Na dość spory problem z wyjazdem na drogę główną, skarżą się mieszkańcy Elżbietkowa (gm. Pogorzela). Problemów przysparzają im przydrożne drzewa (wyjazd z Elżbietkowa, na drogę Pogorzela – Gostyń). Nie o ich wycinkę, a ustawienie lustra ulicznego prosiła w imieniu mieszkańców w lutym tego roku, radna Maria Pazoła. Miejsce było kilka razy monitowane, radna poprosiła o to, aby przedstawiciele powiatu zwrócili na nie uwagę. Zaproponowała wtedy, aby postawić lustro uliczne i skierować je w stronę Pogorzeli. Bezskutecznie. Temat powrócił podczas lipcowej sesji rady miejskiej. - Rozmawialiśmy na ten temat, że się nie da, że komisja była, że sprawdziła, że jednak tam ma być znak STOP, a nie lustro, nie wiem dlaczego? - kierowała pytanie do przewodniczącego rady powiatu Alfreda Siamy, radna Maria Pazoła.
Mieszkanka Elżbietkowa twierdzi, że znak STOP to niewypał oraz że rolnicy, wyjeżdżający ciągnikami i dużymi maszynami nie staną „na stopie”, muszą dojechać, wysunąć się, aby sprawdzić czy coś nadjeżdża. - To jest nieporozumienie – brnęła dalej. Więcej w bieżącym wydaniu Życia Gostynia.