Kiedy można, a kiedy nie oddać krew?
Każdy potencjalny krwiodawca, zanim usiądzie na specjalnym fotelu i będzie mógł oddać krew, musi przejść wywiad medyczny oraz badania lekarskie.Co może dyskwalifikować daną osobę do oddania krwi: na przykład choroba zarówno zwykła gorączka, jak i niektóre przewlekłe schorzenia, ale także przykładowo przejście pewnych grup badań diagnostycznych.
- Mówimy tutaj przede wszystkim o jakichkolwiek zabiegach naruszających powłoki skórne: skórę czy śluzówkę, czyli na przykład kolonoskopia, gastroskopia. W przypadku tych badań inwazyjnych obowiązuje dyskwalifikacja do oddania krwi na 6 miesięcy. Jest to związane z tzw. oknem immunologicznym, gdyż każde głębsze naruszenie skóry powoduje, że istnieje zwiększone prawdopodobieństwo zakażenia wirusami. I one przez pierwszych 6 miesięcy mogą nam się jeszcze pokazać w badaniach i potencjalnie możemy później kogoś taką krwią zakazić. Dlatego takie przeciwwskazanie może wydawać się bardzo restrykcyjne, ale wszystko po to, żeby pobrana krew była bezpieczna - wyjaśnia Marta Jurczak, lekarka kwalifikująca w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Poznaniu.
Listę wszystkich przeciwwskazań do oddania krwi można znaleźć na stronie www.gov.pl. - TUTAJ.
Warto coś wypić i zjeść
Ile krwi można oddać jednorazowo? 450 mililitrów. Trzeba jednak pamiętać, że „pozbycie się” niespełna pół litra krwi, to wysiłek dla organizmu, dlatego każdy dawca powinien się odpowiednio przygotować. Przede wszystkim przyjmując dużo płynów, głównie wody, dobrze będzie, jeżeli wypijemy 1 - 1,5 litra w dniu zbiórki, a jeszcze lepiej, gdy zaczniemy się nawadniać już poprzedniego dnia. Ponadto zawsze warto być po posiłku węglowodanowym, lekkim niezawierającym zbyt dużo tłuszczu, spożytym na 1 - 2 godziny przed oddaniem krwi.
- Jeżeli dawca jest tak przygotowany, przejdzie kwalifikację lekarską i wszystkie testy, oddanie krwi jest wówczas bardzo bezpieczne - mówi Marta Jurczak.
DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU POD GRAFIKĄ - KLIKNIJ ZDJĘCIE, żeby PRZECZYTAĆ
Co jaki czas można oddawać krew?
Zbiórka krwi i rejestracja potencjalnych dawców szpiku kostnego odbywa się w powiecie gostyńskim co dwa miesiące, gdyż krew można oddawać co 56 dni.
- Wcześniej byliśmy co miesiąc, ale z racji tego, że bardzo często w akcji uczestniczą ci sami krwiodawcy dajemy im czas na „regenerację”. Oczywiście mamy też pierwszorazowych krwiodawców, których rozpoznajemy z daleka w grupie znajomych twarzy, ale także dlatego, że takie osoby pytają: jak się przygotować? Więc od razu przepytujemy: czy ktoś zjadł śniadanie, czy wypił odpowiednią ilość płynów, czy jest na coś przewlekle chory, żeby nie musiał czekać niepotrzebnie w kolejce. Bo może później okazać się, że lekarz zdyskwalifikuje kogoś na przykład z powodu przyjmowania na stałe określonych leków - tłumaczy Magdalena Ruta.
W czasie jednej akcji krew oddaje średnio od 30 do 50 osób.
- To też zależy od okresu, czy jest to okres bardziej chorobowy czy lato, wakacje, wtedy też jest mniej chętnych do oddania krwi. Maksymalnie obsługujemy w czasie takiej zbiórki 70 krwiodawców, jest to związane też z tym, że Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa przyjeżdża z ograniczoną liczbą worków na krew wiedząc, że w godzinę mogą obsłużyć określoną liczbę osób i nie więcej. Jedne z pierwszych akcji w Gostyniu cieszyły się właśnie takim zainteresowaniem. Już o godzinie 9.00 stała kolejka krwiodawców i po prostu ich liczyliśmy, dostawali nawet karteczki z numerami. Dzięki temu każdy wiedział, czy będziemy go w stanie przyjąć i czy uda mu się dzisiaj oddać krew czy też nie - wyjaśnia M. Ruta.
Dlaczego kobiety rzadziej oddają krew? Sprawa jest bardzo prosta
Co ciekawe, występuje różnica między mężczyznami a kobietami w możliwej liczbie donacji w ciągu roku. Panowie w ciągu 12 miesięcy mogą oddać krew maksymalnie 6 razy, panie tylko 4.
- U kobiet dodatkowym przeciwwskazaniem jest na przykład okres miesiączkowania. Panie mają także niskie ciśnienie, dlatego jest większe prawdopodobieństwo omdleń - tłumaczy Marta Jurczak z RCKiK w Poznaniu.
W czwartkowe przedpołudnie po raz pierwszy krew oddała pani Anna z Gostynia, którą jak większość krwiodawców przywiodła chęć pomocy innym.
- Tyle osób teraz choruje, bardzo dużo dzieci, może komuś przyda się moja krew. Jestem lekko zestresowana, ale wszystko mi wytłumaczono i myślę, że nie ma się czego bać. Zachęcam do udziału w akcji - mówiła krwiodawczyni.
Z kolei panowie Jacek z Rębowa oraz Piotr z Pępowa oddali już niemal tyle krwi, ile krąży w organizmie zdrowego człowieka.
- Będzie już łącznie z 5 litrów, od trzech, czterech lat uczestniczę w zbiórkach. Zdecydowałem się po rozmowach z braćmi i kolegami, którzy wcześniej oddawali krew i pomyślałem: „Skoro oni idą, dlaczego ja nie mogę? Pójdę zobaczę, jak to jest”. Teraz robię to kilka razy w roku - tłumaczy krwiodawca.
Zostanie potencjalnym dawcą szpiku jest bardzo proste
Zbiórce krwi w Gostyńskim Ośrodku Kultury „Hutnik” towarzyszyła rejestracja potencjalnych dawców szpiku kostnego.
- Przy rejestracji krwiodawcy podają informację, że chcą również zapisać się jako potencjalny dawca szpiku, wtedy w kwestionariuszu dostają dodatkowe pytania do wypełnienia, a lekarz robi dodatkowy wywiad. Do tego pobierana jest jedna próbka krwi więcej i są wpisywani do bazy - to wszystko - podsumowuje Magdalena Ruta.
KLIKNIJ ZDJĘCIE, żeby PRZECZYTAĆ ARTYKUŁ
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.