Do zdarzenia doszło na prostym odcinku obwodnicy DW434 dla Gostynia, równoległym do drogi prowadzącej przez Krajewice i Podrzecze. Dyżurny sekcyjny w Komendzie Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej zgłoszenie odebrał 10 grudnia przed godziną 14.00. Informowano o samochodzie osobowym, który dachował w rowie i jednej osobie poszkodowanej.
Do pomocy zadysponowano dwa zastępy z JRG Gostyń, a także zespól ratownictwa medycznego. Na miejsce dojechali także funkcjonariusze „drogówki” z KPP w Gostyniu. Jeden pas ruchu przez kilkadziesiąt minut został wyłączony z ruchu, strażacy zabezpieczali miejsce zdarzenia.
Samochodem osobowym marki Fiat podróżowała 21-letnia kobieta. Jadąc z Gostynia w kierunku „Ronda Krajewice”, nagle „złapała” prawe pobocze, straciła panowanie nad samochodem i ze skarpy zjechała do przydrożnego rowu.
Kiedy zastępy straży pożarnej dojechały na miejsce, kobieta była poza pojazdem, przytomna, strażacy udzielili jej pomocy przedmedycznej. Po przybyciu karetki pogotowia, przekazano ją w ręce zespołu ratownictwa medycznego - wyjaśnia aspirant sztabowy Wojciech Idkowiak z KP PSP w Gostyniu, który kierował działaniami ratowniczymi.
Kobieta podróżowała sama. Strażakom-ratownikom wyjaśniła, że zasłabła, prowadząc pojazd i stąd nagła utrata kontroli nad kierownicą.
Sytuacja miała miejsce prawdopodobnie na skutek zasłabnięcia za kierownicą. Tak relacjonowała to kierująca powiedział aspirant sztabowy Wojciech Idkowiak z JRG Gostyń.
Ratownicy medyczni po przeprowadzeniu badań na miejscu zdarzenia zdecydowali o przewiezieniu poszkodowanej do szpitala, w celu zdiagnozowania dokładnych obrażeń ciała.
Działania wyjaśniające okoliczności zdarzenia drogowego prowadziła też gostyńska policja. Kom. Monika Curyk, oficer prasowa KPP w Gostyniu poinformowała, że kobieta kierująca fiatem była trzeźwa.
Co można powiedzieć o przyczynie wypadku, po wstępnych ustaleniach funkcjonariuszy wydziału ruchu drogowego?
Kierująca fiatem 21-latka nie dostosowała prędkości do warunków ruchu. To spowodowało, ze straciła panowania nad pojazdem, po czym zjechała do przydrożnego rowu - mówi kom. Monika Curyk.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.