Funkcjonariusze Straży Miejskiej w Gostyniu w ubiegłym tygodniu (przed Bożym Ciałem) patrolowali teren miasta, między innymi na osiedlu Pożegowo. W czasie pracy zauważyli pozostawione odpady wielkogabarytowe na ul. Chłapowskiego. Na poboczu drogi, za budynkami, leżały meble, w tym tapczany, materac i listwy przypodłogowe. Ta sytaucja może wydawać się dziwna, zwłaszcza, że meszkańcy tej części miasta niecały miesiąc temu mogli wystawić wielkogabarytowe śmieci przed posesje, a one zostały zabrane przez zajmującą się tym firmę, wynajętą przez KZGRL.
W toku działań straży miejskiej na jaw wyszły interesujące fakty.
Gostyńscy municypalni przystąpili do kompleksowych działań pod kątem ustalenia osoby, która pozostawiła znalezione odpady. Jak się okazało, jest to mieszkaniec Gostynia, który przyjął płatne zlecenie pozbycia się odpadów - mówi Dominik Gorynia.
Mężczyzna został ukarany maksymalnym mandatem karnym w kwocie 500 złotych za popełniony czyn z art. 145 § 1 Kodeksu wykroczeń, dotyczący zaśmiecania miejsc publicznych. Mało tego, osoba ta została zobowiązana do przywrócenia miejsca do stanu poprzedniego.
Przypominamy, że PSZOK czyli Punkt Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych, który znajduje się w stacji przeładunkowej odpadów komunalnych w Goli to miejsce, do którego mieszkańcy gminy mogą bezpłatnie oddać zebrane selektywnie odpady - zwraca uwagę szef straży miejskiej.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.