Słuzby i media otrzegają, że cyberprzestępcy nie próżnują i różnymi sposobami polują na nowe ofiary. Oszuści internetowi doskonalą swoje metody i używają socjotechniki, głównie po to, żeby by nakłonić ufnych internautów, czyli potencjalne ofiary, do inwestowania w kryptowaluty lub inne aktywa. Wykorzystują do tego np. fałszywe serwisy internetowe, które rzekomo usprawniają proces inwestowania. Oferują zazwyczaj bardzo wysokie zyski bez ryzyka utraty pieniędzy, żeby przyciągnąć uwagę odbiorców.
Niestety wciąż znajdują się osoby, które są miej ostrożne w sieci, chcące szybko się wzbogacić. Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu aktualnie prowadzą postępowanie w sprawie oszustwa inwestycyjnego, którego ofiarą padł mieszkaniec powiatu gostyńskiego.
Mężczyzna uwierzył w obietnice szybkiego i wysokiego zysku z inwestycji w kryptowaluty - mówi kom. Monika Curyk z KPP w Gostyniu.
Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że do pierwszego kontaktu z rzekomą firmą inwestycyjną doszło w sierpniu ubiegłego roku. Mężczyzna znalazł ofertę inwestycyjną na social mediach. Wypełnił formularz zostawiając swoje dane do kontaktu.
W krótkim czasie przedstawiciele firmy skontaktowali się z nim telefonicznie oferując pomoc w inwestycjach na rynku kryptowalut i zapewniając o wysokich zyskach. Ich przekonujące działania oraz rzekome wsparcie analityków finansowych skłoniły mężczyznę do założenia konta i zainstalowania aplikacji, która umożliwiała zdalne przejęcie pulpitu jego komputera. Dzięki zdalnemu dostępowi oszuści mogli wykonywać operacje finansowe w imieniu mężczyzny.
Przez miesiąc, w przekonaniu że inwestuje i zarabia, pokrzywdzony przelał na wskazane rachunki łącznie 150 tysięcy złotych. Po tym, jak z jego konta zniknęły wszystkie pieniądze, kontakt z firmą nagle się urwał.
Chcąc odzyskać stracone pieniądze, mężczyzna zwrócił się do innej firmy, która miała zlokalizować zainwestowane przez niego pieniądze i pomóc w ich odzyskaniu. I tym razem został oszukany. Przedstawiciele podmiotu zażądali szeregu opłat: za podatek, przewalutowanie, licencję czy nawet przesyłkę kurierską.
Od października 2024 roku do czerwca bieżącego roku mężczyzna wpłacił kolejne 106 tysięcy złotych, nie odzyskując przy tym żadnych środków. W ten sposób pokrzywdzony padł ofiarą dwóch różnych oszustw i łącznie stracił ponad 250 tysięcy złotych.
- Pamiętajmy, że inwestując w kryptowaluty, narażamy się też na oszustwa i ataki hackerskie. Przestępcy tworzą fałszywe kryptowalutowe platformy inwestycyjne i wykorzystują kryptowaluty w procederze prania pieniędzy. Tak, jak cyberświat się rozwija, tak oszuści aktywni w sieci rozwijają i udoskonalają swoją przestępczą działalność, wykorzystując boty do manipulowania cenami kryptowalut - czytamy otrzeżenia na platfornie gazeta.policja.pl
Gostyńska policja również apeluje o ostrożność:
- Nie instaluj na urządzeniach nieznanych aplikacji umożliwiających zdalny dostęp
- Nie ufaj obietnicom szybkiego i wysokiego zysku – to typowa taktyka oszustów.
- Nie przekazuj danych do bankowości elektronicznej ani dostępu do komputera osobom poznanym przez telefon lub Internet.
- W razie wątpliwości skontaktuj się z Policją lub skorzystaj z pomocy instytucji finansowych.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.