Niedziela, 29 maja 2022 r., około godz. 19.30, trasa Karzec - Dzięczyna. Za kierownicą samochodu marki Volkswagen Passat siedzi 27-letni mieszkaniec powiatu gostyńskiego. W aucie nie ma pasażerów, a kierowca najprawdopodobniej ma „ciężką nogę”, jedzie bardzo szybko. Na zakręcie auto wypada z drogi. Prowadzący pojazd najpierw uderza nim w drzewo. Po odbiciu się samochód koziołkuje, by na koniec podróży zatrzymać się w rowie, tuż przy lesie. Auto jest zmasakrowane. Kierowca przytomny. Ma szczęście - tuż tym, jak wpadł do rowu, tą samą drogą przejeżdża dwóch mężczyzn. Ruszają na pomoc mężczyźnie.
Na miejscu zdarzenia pojawili się policjanci z Posterunku Policji w Poniecu a także pogotowie ratunkowe.
Zespół ratownictwa medycznego, po wstępnych badaniach stwierdził że - chociaż zdarzenie groźnie wyglądało - obrażenia kierowcy prawdopodobnie nie są poważne. Jak ustaliliśmy, kierowca mógł skończyć znacznie gorzej, ale skutecznie zaopiekowali się nim ludzie, którzy akurat najechali na groźnie wyglądające zdarzenie. Widząc, w jakim stanie jest samochód, powiadomili też służby, w tym zespół ratownictwa medycznego.
Ratownik medyczny i druh z OSP Kobylin udzielili kierowcy pomocy przedmedycznej. Mężczyzna był przytomny, cały czas mieli z nim kontakt. W takim stanie oddali go w ręce zespołu ratownictwa medycznego. Obecnie kierowca znajduje się w szpitalu na obserwacji.
Funkcjonariusze z KPP w Gostyniu, prowadząc czynności w celu ustalenia okoliczności zdarzenia, użyli alkomatu. Okazało się, że 27-letni kierowca passata był pijany - miał 0,91 mg alkoholu w wydychanym powietrzu (ok. 1,9 promila).
[AKTUALIZACJA 30 maja, godz. 10.00]
W szpitalu w Gostyniu okazło się, że odniesione przez kierowcę passata obrażenia nie będą wymagały dalszej hospitalizacji.
- Mężczyźnie policja zatrzymała prawo jazdy oraz dowód rejestracyjny auta. Za popełnione przestępstwo prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi mu kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2 - poinformował sierżant sztabowy Marek Balczyński, zastępca oficera prasowego KPP w Gostyniu.
Przyczyną zdarzenia była jazda kierowcy z bardzo dużą prędkością.
- Nie dostosował prędkości do obowiązujących przepisów drogowych i wypadł z jezdni - powiedział st. sierżant Marek Balczyński.
Nie było to jedyne zdarzenie drogowe minionego weekendu. O wypadku, który zakończył się lądowaniem auta w strumieniu pisaliśmy TUTAJ.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.