Zarówno kapłan, jak i wspólnota parafialna zdali sobie sprawę, że nadszedł moment, kiedy trzeba się rozstać. Głosząc kazanie, ks. Dawid Szymański przyznał przed wiernymi, że trudno jest pożegnać się z parafianami po 8 latach, od kiedy metropolita poznański wręczył mu nominację na proboszcza parafii św. Andrzeja Apostoła w Kunowie. Zaznaczył, że parafia w Kunowie, z perspektywy kapłańskich lat, ale też była w pewien sposób wyjątkowa, gdyż to do tej pory najdłużej był proboszczem w Kunowie - 8 lat.
Ale też z drugiej strony, ten wymiar kościoła pokazuje nam, że w posłudze kapłana są wpisane zmiany. W to jego DNA. To jest dopiero moja siódma przeprowadzka. (...) I z jednej strony tak się wydaje, że można było zostać. Dlaczego człowiek odchodzi? Z drugiej strony jest to posłuszeństwo wpisane w Kościele, przy święceniu kapłaństwa: Czy ślubujesz cześć i posłuszeństwo mnie i moim następcom? (...) To w jakiś sposób zobowiązuje – powiedział.
Ks. Dawid Szymański przypomniał, że parafia w Kunowie była pierwszą, na której pełnił posługę proboszcza.
Pamiętam, że kiedy otrzymałem z aerchidiecezji telefon po roku zmian w Swarzędzu, to się ucieszyłem (...) , że idzie coś innego, coś nowego (...). Ta parafia z perspektywy tych katolickich lat jest pewien sposób dla mnie wyjątkowa, bo rzeczywiście pozostanie bardzo mocno gdzieś w sercu ze względu na to, że tutaj był sprzyjający klimat i udało mi się też wszystkie sprawy remontowe zakończyć. (...)Za te osiem lat serdecznie dziękuję - za wsparcie, za życzliwość i dobre słowo – zwrócił się kapłan do parafian.
Szanowany przez ludzi młodych, ich rodziców i dziadków
W Kunowie ks. Szymański był bardzo lubianym i szanowanym proboszczem, między innymi za charyzmę, oddanie parafianom, poczucie humoru, gospodarną służbę, dzięki której parafia się rozwinęła, za zaangażowanie w budowanie wspólnoty i jej duchowy rozwój. Kapłan wprowadził kilka nowych zwyczajów, kilka nowych form modlitwy: Orszak Trzech Króli, Drogę Krzyżową i ... wieczorki andrzejkowe ku czci patrona parafii. Wierni widzieli w nim dobrego, pokornego i bliskiego duchu człowieka - kogoś, kto nie tylko głosi słowo Boże, ale żyje nim każdego dnia.Podczas oficjalnego pożegnania, pod koniec mszy świętej, wierni kilkukrotnie podkreślali, że kapłan ma „niespożyte pokład energii i do nauczania, i do prowadzenia mszy, rekolekcji, spotkań, wyjazdów, a przy tym jeszcze do rozmowy” z każdym, kto go potrzebował.
Z proboszczem trudno było się nudzić
Na lekcjach religii, które prowadził w Szkole Podstawowej w Kunowie z proboszczem – jak mówią uczniowie - nigdy nie było nudno.
– Jeszcze do niedawna prowadziłeś lekcje religii z taką energią, że nawet śpiochom oczy otwierały się szeroko. Czasem z rozbawienia, czasem z zaskoczenia, ale zawsze z zainteresowaniem. Bo z tobą księże Dawidzie po prostu nie dało się nudzić – powiedziała przedstawicielka młod z kl. IV. - (...) - Byłeś obecny nie tylko fizycznie, ale i prawdzie, całym sobą. Umiałeś słuchać, żartować, ale i doradzić, pocieszyć, wesprzeć. Dlatego dziś, choć z uśmiechem, mówimy to z nutą smutku. Będzie nam ciebie bardzo brakować. Twojego stylu, twojego słowa, twojej obecności. Dziękujemy ci, księże Dawidzie, za wszystko, co zrobiłeś dla naszej klasy i dla nas w osobie. Dziękujemy za twoją pracowitość, za twoją serdeczność, za twoją codzienną troskę o to, żebyśmy nie tylko myśleli o Bogu, ale żebyśmy naprawdę Go spotykali – uzupełniła, stojąc przed ołtarzem.
Młodzież podziękowała księdzu za wszystko, co zrobił dla klasy IV, za pracowitość, serdeczność i codzienną prostę.
Życzmy ci, by w nowej karcie czekało na ciebie równie otwarte i ciepłe przyjęcie, jakie ty dawałeś nam każdego dnia. A jeśli kiedyś znowu się spotkamy, może na rekolekcjach, może na jakimś ślubie czy w chrzcie, to niech to będzie tak naturalne, jakbyśmy nigdy, jakbyś nigdy nie wyjeżdżał z modlitwą, wdzięcznością i ogromną sympatią - powiedziała przedstawicielka uczniów.
Delagacja wspólnoty Żywego Różanca złożyli serdeczne podziękowania za duszpasterskie wsparcie, modlitwę oraz nieocenioną troskę o wspólnotę.
Dzięki twojemu przewodnictwu żywy różaniec naszej parafii rozwija się i wzrasta, stając się miejscem duchowego wzrostu dla każdego z nas - mówili przedstawiciele.
Rada Ekonomiczna: "Dziś mówimy "dziękujemy"
Reprezentujący Parafialną Radę Ekonomiczną podzękowali księdzu za udzielone sakramenty, za każdą mszę, która umocniła nas, za każde słowo Boże, za obecność w najtrudniejszych momentach życia wiernych, za chrzty, śluby, obrzędy.
- Byłeś z nami, kiedy się śmialiśmy i, niestety, kiedy płakaliśmy. Dziękujemy za troskę o naszą świątynię. Nie tylko za tę z kamienia, ale przede wszystkim za budowanie tej duchowej wspólnoty. Za dzieci, które przyprowadziłeś do ogniska. Za młodzież, którą przygotowywałeś do bierzmowania. Za starszych, których wynosiłeś ku Bogu i dodawałeś otuchy. Wiemy, że nie było łatwo, że bycie proboszczem to nie tylko modlitwa, ale i tysiące spraw dnia codziennego, liczne obowiązki. Jednak mimo tego nigdy nie odmawiałaś nam czasu, nigdy nie odwróciłeś od nas wzroku (...) - wyliczał Mateusz Rajewski, przedstawiciel parafialnej Rady Ekonomicznej. - Dziś mówimy "dziękujemy" i choć serce boli, że odchodzisz, rozumiemy, że taka jest droga powołania. Droga, która prowadzi nieustannie tam, gdzie jesteś najbardziej potrzebny. Zabierz ze sobą naszą wdzięczność, życzenia i modlitwy, w których zawsze będziemy o tobie pamiętali. Niech Pan Bóg błogosławi ci w nowym miejscu - uzupełnił członek Rady Ekonomicznej, prosząc księdza, żeby nie zapomniał o wiernych z Kunowa.
Kierując słwa wdzięczności do probszcza, wtrącił słowa ulubionego dla kapłana z Kunowa papieża - Jana XXIII, który słynął z poczucia humoru do tego stopnia, że nadano mu przydomek "papieża uśmiechu". Sam często powtarzał: "Dla chrześcijanina lepiej być wesołym, niż chodzić ze spuszczoną głową".
Te słowa idealnie odzwierciedlają twoją postawę i takiego uśmiechniętego chrześcijanina, kapłana, przewodnika zapamiętamy - deklarował Mateusz Rajewski.
Proboszcz odchodzący z Kunowa zostanie biskupem? Tego szczerze życzyli mu parafianie
Nawiązał też do planów kapłana, który w kościelnej hierarchii (którą kierują wiekowe zasady, z rzadka tylko dostosowywane do wymogów współczesnego świata), planuje zostać biskupem.
- Nie żegnamy się, tylko mówimy do zobaczenia, ponieważ wierzymy głęboko w sercu, że odwiedzi nas ksiądz w purpurze i kompletnie w innej roli - z przejęciem powiedział w imieniu wiernych członek Rady Ekonomicznej.
Dzieci z parafialnego chóru „Pro Gloria Dei” scholi z wdzięcznością pożegnały księdza śpiewająco. Delegacje różnych organizacji wręczyły proboszczowi prezenty i kwiaty. Na zakończenie oficjalnej części pożegnania w kościele rozległy się gromkie brawa w podzi.ekowaniu dla proboszcza, a wierni obecni na mszy świętej zaśpiewali też wspólnie piosenkę:
Wszystkiego dobrego, życzymy życzymy. I zdrowia, i szęścia, i błogosławieństwa przez ręce Maryi. Niech nigdy nie braknie, niech nigdy nie braknie, ludzkiej życzliwości. (...)Niech wszystko co smutne, niech wszystko co trudne w radość się zamieni.
Była też inna niespodzianka - przygotowano prezentację złożoną ze zdjęć, ktore pokazały historię 8-letniej posługi ks. Szymańskiego w roli proboszcza parafii w Kunowie. Wspólnemu oglądaniu i wspomnieniom towarzyszyło wzruszenie.
Ks. Dawid Szymański: "Rzeczywiście czułem się tutaj, jak w domu"
Z ołtarza ks. Szymański zaprosił wiernych, których właśnie opuszcza, do nowej parafii w Poznaniu, jak tylko się urządzi w nowym miejscu.
- Zawsze moje drzwi i moje serce pozastaną dla was otwarte - powiedział.
Podziękował wiernym za dobre rady, za wspólny czas, za finansowe wsparcie przy remontach parafialnych
- Ta współpraca była fantastyczna. Nie byłem z tym wszystkim sam. Wy byliście ze mną na różnych płaszczyznach. Wszystkim dziękuję za wsparcie, za rozmowy, też za pomoc, bo gdyby nie wy, też wasze miliony dają wsparcie przy tych wszystkich remontach, to byłoby to niemożliwe. Rzeczywiście czułem się tutaj jak w domu (...). Powiem szczerze, że jeszcze nie dociera do mnie, że to już jest koniec (...) Cały czas sobie myślę, że wyjeżdżam na wakacje i zaraz wrócę - powiedział przejęty kapłan.
Przedstawił też parafianom aktualny stan finansowy patrafii. Do czasu przyjęcia nowego parafialnego gospodarza, tymczasowo obowiązki odchodzącego księdza przejmie ks. Jakub Przybylski ze Świętej Góry.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.