Zwierzęta leśne często wiosną pojawiają się na drogach. Wczoraj, o godz. 19.20 na trasie Bielewo-Stężyca zderzył się z sarną kierujący samochodem marki BMW. Zwierzę wybiegło z rowu i uderzyło w bok „osobówki”. Kierowcy nic się nie stało, nie żądał pomocy lekarskiej. W wyniku uderzenia został uszkodzony samochód uszkodzony. BMW ma zniszczoną obudowę zewnętrznego lusterka i wgniecione nadkole oraz drzwi. Na karoserii odnaleziono sierść zwierzęcia.
Podobne zdarzenie miało miejsce we wtorek 19 kwietnia wieczorem w Dzięczynie. Zainteresowani sprawą internauci pytali, czy kierowca auta w takiej sytuacji może ubiegać się o odszkodowanie? A jeśli tak od kogo, od zarządcy drogi czy koła łowieckiego, działającego na danym terenie?
- Jeśli kierowca posiada autocasco, to jak najbardziej może starać się o odszkodowanie – informuje Sebastian Myszkiewicz, oficer prasowy policji w KPP w Gostyniu. Ale do koła łowieckiego kierujący, który zderzył się z sarną, może zwrócić się z wnioskiem o odszkodowanie tylko w przypadku, kiedy w pobliżu zdarzenia odbywało się polowanie, z nagonką. - Właściciel drogi nie odpowiada na zachowanie zwierząt leśnych – dodaje Sebastian Myszkiewicz.