33. Finał wielkiego charytatywnego grania, które odbywa się w całej Polsce, dedykowany jest hematologii i onkologii dziecięcej. Fundacja planuje zakup urządzeń dla:
- Chirurgii onkologicznej, m.in. zestawy laparoskopowe, roboty do chirurgii onkologicznej, cystoskopy, aspiratory ultradźwiękowe i mobilne aparaty RTG cyfrowe
- Neurochirurgii, m.in. egzoskopy neurochirurgiczne, koagulacje dwubiegunowe
- Diagnostyki onkologicznej, m.in. urządzenia do mapowania magnetycznego mózgu, rezonanse magnetyczne MRI, aparaty USG
- Patomorfologii, m.in. aparaty do śródoperacyjnej tomografii, procesory tkankowe, skanery do preparatów histopatologicznych
- Hospicjów, m.in. koncentratory tlenu, materace przeciwodleżynowe
Gramy co roku na rzecz wielkiej orkiestry, po raz 15. przygotowaliśmy Turniej Kręglarski. Chociaż na finał przeznaczona jest niedziela, naszą sportową imprezę organizujemy w soboty, by zaktywizować całe rodziny - rodziców z dziećmi, dziadkami, a także ich znajomych, wsyztskich którzy chcą wykazac się aktywnością sportową. Turniej cieszy się popularnością. Dziś również tory kręglarskie były zajęte cały dzień, najwięcej uczestników za każdym razem zgłasza się po południu - powiedział organizator Krzysztof Zagata, z rodzinnej organizacji Wykulani.
W przeddzień ogolnopolskiego 33. finału WOŚP, przez 10 godzin tory kręglarskie w Gostyniu stały otworem dla mieszkańców. Każdy chętny (niezależnie od wieku), po wrzuceniu "wpisowych" 20 zł do puszki WOŚP mógł z nich skorzystać, by wykazać się celnym rzutem.
- Z roku na rok nasza impreza cieszy się coraz większą popularnością, z czego się bardzo cieszymy. Przychodzą do nas różne osoby, nie tylko związane z kręgarstwem, ale również rodziny z dziećmi, osoby starsze, pary, czy nawet młodzież ze szkół czy z innych kół sportowych, którzy po prostu chcieli sobie „wykulać”. Dla nas nie ma różnicy, kto przychodzi - zapewnia Krzysztof Zagata.
Otwarty Turniej Kręglarski to walka o puchary. Rywalizacja opierała się na zasadzie "60 rzutów", z myślą o kręglarzach-amatorach, którzy dopiero poznają na czym polega gra, o co w niej chodzi. Po wrzuceniu datku do puszki każdy z uczestników mógł oddać kulą 60 rzutów w danym momencie na grę. Zawodom towarzyszyły ogromne emocje. Organizatorzy porwadzili rejestarcję ochotników-zawodników, którzy zdobywali punkty za ilość strąconych kręgli.
- Na torach rywalizowało od 150 do 200 osób - zapewniają organizatorzy turnieju.
Najwięcej punktów - 391 i I miejsce zajął Zbigniew Reszczyński, który dojechał z Leszna, II miejsce wykulał Piotr Mendyka z Gostynia (380 punktów), a III lokatę i najmniejszy puchar otrzymał Krzysztof Stachowiak z Bojanowa (378 punktów).
Wykulani Gostyń od 15 lat organizują licytacje na rzecz WOŚP. Jedną z nich jest walka o fanty, odbywająca się na żywo w kręgielni, dzięki czemu zaglądający tam mieszkańcy integrują się ze sobą. Zestawy fantów wystawiono też w internecie, na telefoniczną sprzedaż trwającą 3 dni. Każdy w puli fantów mógł znaleźć coś dla siebie. Sporo było voucherów na świadczenie usług (makijaże, masaże), sporo było słodkości: kosze ze słodyczami czy torty specjalnie przygotowane na wielkie granie finałowe.
- Mamy też makaronikowe serduszko specjalnie zrobione, ale też podczas licytacji na żywo wystawiliśmy prawdziwą kulę kręglarską. W internecie do nabycia był bon na kurs na wózek widłowy czy operatora koparki, lot balonem dla dwóch osób, specjalnie przygotowane kolczyki ze srebra czy na przykład rower miejski ufundowany przez gostyńską hutę szkła i jeszcze wiele innych - lot zapoznawczy samolotem, kilka voucherów na lot motolotnią i paralotnią, voucher w formie biletu wstępu na termy - wymieniał Krzysztof Zagata.
Podsumowując imprezę, jaką przygotowali na finał WOŚP, Wykulani Gostyń nie ukrywali radości i wdzięczności, gdyż - po wstępnych podliczeniach - okazało się, że dzięki hojności mieszkańców uzbierali ponad 57 tys. zł. To więcej, niż podczas ubiegłorocznego finału. Padł rekord, na który liczyli, wchodząc w sobotę rano do kręgielni.
- W ubiegłym roku udało nam się zebrać niesamowitą sumę - 50 tysięcy złotych. To był drugi wynik z imprez, jakie odbywały się na terenie, objętym przez gostyński sztab WOŚP. Tegoroczny turniej w sobotę rozpoczęliśmy z 35 tysiącami, jakie wpłynęły z licytacji internetowych, to więcej niż w 2024 roku - mówił Krzysztof Zagata.
Przypuszczenia się sprawdziły, za co organizatorzy są wdzięczni zarówno darczyńcom, sponsorom, jak i licytującym. Największym wzięciem podczas licytacji cieszył się specjalnie sygnowany stół do piłkarzyków. Zainteresowany licytator ofiarował za niego 2 700 zł.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.