reklama
reklama

Zerwany kontrakt na budowę drogi-łącznika w Gostyniu? Czyżby wykonawca chciał zrezygnować? Co dalej z drogą Leszczyńska-Wrocławska?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Kiedy po inwazji Rosji na Ukrainę ceny surowców i materiałów budowlanych zaczęły gwałtownie rosnąć, eksperci już ostrzegali przed paraliżem inwestycyjnym. Czyżby miał on dotyczyć także gminy Gostyń? Mówi się o tym, że z placu budowy może „zejść” firma, która buduje drogę gminną łączącą ul. Leszczyńską z ul. Górną wraz z chodnikiem i ścieżką rowerową, a także przebudowuje ul. Podgórną. Jeśli kontrakt wykonawcy z gminą zostanie zerwany, co dalej?
reklama

Mówi się już nawet oficjalnie, że realizacja największego przedsięwzięcia drogowego w historii gminy Gostyń być może nie zostanie zakończona przez obecnego wykonawcę, a  Jerzy Kulak burmistrz Gostynia nie ukrywa, że zdaje sobie z tego sprawę. I ma pewien plan.

Dokończenie budowy drogi łączącej ul. Leszczyńską z ul. Górną w Gostyniu pod znakiem zapytania

Temat realizacji zadania „Budowa drogi łączącej ul. Leszczyńską z ul. Górną wraz z remontem ul. Podgórnej” został wywołany na sesji Rady Miejskiej w Gostyniu, która odbyła się w czwartek, 2 czerwca.  Gostyńscy samorządowcy dopytywali, jak wygląda sytuacja na placu budowy.

- Prace bardziej się ślimaczą moim zdaniem, niż posuwają do przodu. Są też głosy, że firma może zrezygnować z wykonania tej inwestycji. Co wtedy? Czy jako gmina będziemy musieli zwrócić dotację, którą otrzymaliśmy? Czy będzie ogłaszany drugi przetarg? - pytał radny Jarosław Juskowiak.

Lepiej zerwać umowę niż dopłacać do interesu?

Priorytetowe zadanie drogowe w gminie Gostyń realizuje spółka Infrakom z Kościana. Zgodnie z podpisaną umową inwestycja ma zostać zrealizowana do 29 września 2022r. Nowa droga ma być łącznikiem ul. Leszczyńskiej z ul. Górną, ma tam również powstać chodnik i ścieżka rowerowa. Jak argumentowano, łącznik w znacznym stopniu przyczyni się do poprawy bezpieczeństwa ruchu w mieście. Możliwe będzie częściowe wyłączenie ruchu tranzytowego z centrum miasta, co spowoduje poprawę jego płynności. Realizacja inwestycji wpłynie na polepszenie komfortu życia mieszkańców oraz spowoduje zwiększenie dostępności komunikacyjnej firm zlokalizowanych w południowo - zachodniej części Gostynia.

Burmistrz Jerzy Kulak, odpowiadając radnym zapewnił na ostatniej sesji rady miejskiej, że nie docierają do niego sygnały, by firma, która jest wykonawcą zadania zamierzała przerwać prace i opuścić plac budowy.

- Mówiłem państwu kilka tygodni temu, bo to nie jest żadna tajemnica, że należy brać pod uwagę taki obrót sprawy, że to się wydarzy. Wiemy, jaka jest sytuacja na rynku budowlanym. Widzimy, że firmy zrywają kontrakty, zostawiają niedokończone inwestycje, najróżniejsze. Mówię o tym, byśmy mieli świadomość co się dzieje - przedstawiał sytuację gostyński włodarz. 

J. Kulak: "zarządcą drogi w Brzeziu jest powiat. Mógł zażądać, żeby przez cały czas droga z Gostynia była przejezdna"

Przyznał, że jako inwestor gmina Gostyń również ma pretensje do wykonawcy, o to, że prace przy budowie nowej drogi, łączącej ul. Leszczyńską docelowo z Wrocławską przebiegają zbyt wolno. Jerzy Kulak miał uwagi do rozgrzebanego skrzyżowania w Brzeziu, przez które wciąż pojazdy nie mogą swobodnie przejechać.

To jest w ogóle ewenement. Uważam, że nie powinno tam tak wyglądać. Ale gmina nie jest administratorem drogi od ulicy Strzeleckiej przez Brzezie i dalej do Ponieca. To droga powiatowa. Wydaje mi się, że administrator drogi, który wydawał zgodę na jej zajęcie na czas budowy, mógł spokojnie polecić firmie, jak ma zostać rozwiązana kwestia ruchu przez cały okres budowy. Mógł zażądać, żeby przez cały czas droga była przejezdna, wtedy firma musiałaby tak zorganizować roboty, by te żądania spełnić. Nie podoba mi się to, że raz była blokada, później dopuszczono drogę w Brzeziu do ruchu - mówił otwarcie Jerzy Kulak podczas posiedzenia rady miejskiej.

Co z budową drogi w Gostyniu?

Damian Kazimierczak, główny ekonomista Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa w wypowiedzi dla money.pl uważa, że wzrost cen materiałów budowlanych wynika także z niepewności firm co do rozwoju sytuacji na rynku budowlanym w najbliższej przyszłości. Jego zdaniem zdarzają się dzisiaj sytuacje, w których firmy zrywają kontrakty zawarte przed wybuchem wojny w Ukrainie i namawiają do podpisywania nowych umów, ale z wyższymi cenami. Eksperci uważają, że zagrożone mogą być dziś nie tylko kontrakty publiczne, ale także samorządowe. Wykonawcom będzie bardziej opłacało się zerwać umowę, niż ją kontynuować i do niej dopłacać.

Gmina Gostyń otrzymała pismo od spółki z Kościana, które zostało wysłane do wszystkich partnerów zlecających inwestycje. Napisano w nim, że sytuacja na rynku budowlanym się zmieniła i poproszono o podjęcie rozmów.

- Zakomunikowałem, że do wykonania zadania zobowiązuje ich umowa. Jeśli będą je realizować zgodnie z umową, to żadnych zmian nie będzie - powiedział Jerzy Kulak.

Kary umowne za opuszczenie placu budowy. Nowa droga łącznik w Gostyniu pozostanie niedokończona?

Burmistrz Gostynia zauważył, że do pewnego momentu roboty budowlane przy realizacji łącznika ulic Leszczyńska - Wrocławska przebiegały zgodnie z harmonogramem. Natomiast teraz trudno przewidzieć, co dalej będzie.

Padło pytanie, jakie kroki podejmiemy, kiedy wykonawca zejdzie z placu budowy? Muszę wiedzieć dlaczego będzie chciał zrezygnować z budowy. Który punkt z podpisanego kontraktu wykonawcy się nie podoba i jak firma zamierza się w tym odnaleźć? W kontrakcie, który podpisywałem, są kary umowne za opuszczenie placu budowy. W przypadku jakiegokolwiek sporu będziemy działać na korzyść gminy Gostyń, tak, jak trzeba - zadeklarował włodarz gostyńskiej gminy.

Jego zdaniem kościańska spółka będzie chciała zerwać umowę. Ale, jak zapewnił Jerzy Kulak, droga tak czy tak powstanie.

Wybuduje ją obecny wykonawca, czy inny? Tego nie umiem dziś powiedzieć. Na razie firma pracuje, wszystkie roboty podziemne są wykonane, w trakcie są roboty brukarskie, w pewnych miejscach jest już podbudowa - mówił Jerzy Kulak podczas ostatniej sesji rady miejskiej.

Burmistrz podejrzewa, że firma realizująca zadanie wybuduje całą drogę bez położenia masy. 

W kontrakcie sporo to kosztuje. Wtedy wykonawca podejmie decyzję o zerwaniu umowy, a my odniesiemy się do tej decyzji - przedstawiał swoje przypuszczenia burmistrz Gostynia. 

Przypomniał, że wartość kosztorysowa prac związanych z wykonaniem nowego łącznika wynosiła 30 mln zł, a w przetargu najtańszą ofertę złożyła spółka z Kościana, proponując około 16 mln zł za realizację inwestycji.

Gdybyśmy dziś ogłosili przetarg na wykonanie tego zadania, najtańsza oferta wynosiłaby prawdopodobnie około 40 mln zł. Uważam, że podjęliśmy dobrą decyzję w odpowiednim czasie - powiedział burmistrz Kulak.

 

  • Wartość inwestycji brutto: 14.856.453,25 zł
  • Dofinansowanie ze środków Funduszu Dróg Samorządowych w kwocie 7.216.135,88 zł

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama