Pododdziały ochotniczej straży pożarnej z gminy Borek Wielkopolski defiladą przeszły sprzed remizy w Karolewie na plac targowy. Zatrzymano się na rynku pod tablicą pamiątkową, by delegacje mogły złożyć kwiaty i zapalić znicze.
O podniosłym charakterze niedzielnej uroczystości i ogromnym znaczeniu obchodów dla strażaków - ochotników świadczyła obecność w Borku Wlkp. honorowych gości: parlamentarzystów - ministra MSWiA Wiesława Szczepańskiego, senatora RP Wojciecha Ziemniaka, a także samorządowców, przedstawicieli zarządu ZOSP RP oraz komendy powiatowej PSP w Gostyniu.
- Panie ministrze, dowódca uroczystości melduje pododdział pożarniczy do uroczystych obchodów Dnia Strażaka, 90-lecia powstania Ochotniczej Straży Pożarnej w Karolewie oraz przekazania ciężkiego samochodu ratowniczo-gaśniczego dla jednostki OSP w Karolewie - oświadczył druh Marek Maśliński.
Przystępując po mszy świętej, do drugiej części uroczystości, dh Mieczysław Dębowiak - prezes zarządu OMG ZOSP RP w Borku Wlkp, podziękował rycerzom św. Floriana z Karolewa oraz pozostałym ochotnikom za ogromne zaangażowanie w dzieło niesienia pomocy.
- W gronie przyjaciół świętują ci, którzy na co dzień niosą pomoc potrzebującym - dbają o powierzony sprzęt, budynki, podnoszą swoje kwalifikacje, biorąc udział w kursach i szkoleniach - powiedział, życząc jednocześnie satysfakcji oraz wielu powodów do radości z pełnionej służby.
Trochę o historii, więcej o aktywnej działalnosci OSP Karolew
Dh Grzegorz Marszałek, prezes funkcjonariuszy w Karolewie oraz wiceprezes zarządu oddziału wojewódzkiego ZOSP RP w Poznaniu przedstawił rys historyczny świętującej jubileusz jednostki OSP. Informacje na temat powstania jednostki w 1935 roku, zebrano dzięki druhom Kazimierzowi Walczewskiemu oraz Janowi Kulińskiemu, honorowemu prezesowi, którego ojciec Antoni był jednym z założycieli. Pomoc była niezbędna, dlatego że 18 grudnia 1969 roku spalił się pałac w Karolewie i wiele dokumentów uległo zniszczeniu.W roku 1935 weszła w życie ustawa, w której na zarządców nałożono obowiązek tworzenia straży pożarnych. W efekcie ówczesny właściciel Karolewa, Karol Graeve powołał do życia straż pożarną. Wśród założycieli był Jan Tadeusz, którego powołano na pierwszego prezesa, naczelnikiem został Antoni Kuliński. Do pożaru najczęściej wyjeżdżał Jan Olbrzymek. Sikawka konna oraz konie podarowali hrabia i hrabina Graeve. W czasie II wojny światowej zawieszono działalność jednostki. Została ona reaktywowana w 1947 roku - SZCZEGÓŁY i FAKTY W OSTATNIM AKAPICIE ARTYKUŁU.
Mówiąc o bazie lokalowej, wspomniał o ważnym wydarzeniu, którym było wybudowanie w błyskawicznym tempie - w ciągu 56 dni - remizy strażackiej.
- Wielkie dzieło ówczesnego dyrektora kombinatu PGR Karolew - Jana Ratajczaka, ale przede wszystkim prezesa, bo takie zasady były w jednostkach PGR-owskich, że kierownik zakładu był prezesem, a sekretarzem był kierownik warsztatu czy pomocnik, brygadzista był sekretarzem Ochotniczej Straży Pożarnej. Główną rolę odgrywał Andrzej Dutkiewicz, ówczesny kierownik centralnej bazy mechanizacji. (...) To za jego czasu w 1987 roku padło polecenie, że wszyscy pracownicy centralnej bazy mechanizacji czy zakładów przemysłu paszowego musieli być strażakami. Była to wielka akcja mobilizacji strażaków do boreckich jednostek i OSP w Karolewie - wspominał prezes Grzegorz Marszałek.
Do dziś baza OSP Karolew jest niewielka, dwuboksowa.
- Próbujemy to wielkie dzieło nasze kontynuować w tej małej remizie. Wiele dobrego się w niej dzieje. Bierzemy udział we wszystkich działaniach na terenie nie tylko gminy Borek, ale powiatu krotoszyńskiego, uczestnicząc we wszystkich wydarzeniach nie tylko religijnych, ale również w wydarzeniach patriotycznych na terenie powiatu i województwa - mówił dh Marszałek.
Strażacy z Karolewa maszerują "piątkami"
Strażak przy mikrofonie polecał karolewską strażacką grochówkę z kotła, mówił o tzw. piątkach (co 5 lat ważne wydarzenie, coś szczególnego dla druhów z Karolewa).
- My takimi piątkami maszerujemy. 1 maja 1999 roku tak samo jak dzisiaj, wymaszerowała po raz pierwszy kompania honorowa Ochotniczych Straży Pożarnych gminy Borek, pod dowództwem Piotra Kulińskiego - komendanta gminnego, a powodem była uroczystość wręczenia sztandaru OSP w Karolowie. Następna piątka to w roku 2004 2005 rok to przekazania wozu - staromana. Następna piątka to odsłonięcie figury świętego Floriana. Kolejna - wręczenie proporca dla naszej młodzieżowej drużyny pożarniczej w Karolewie. A dziś to wielkie wydarzenie - 90. rocznica i przekazanie samochodu ciężkiego ratowniczo-gaśniczego. A przy okazji jest wyremontowana remiza. Myślę, że te piątki mobilizują nas do działania, uczestniczymy w wielu akcjach, między innymi OSP na straży środowiska, zbierając złom, zbierając elektrośmieci, zbierając baterie. Za to zostajemy wynagradzani. Jesteśmy również od 2023 roku w programie „Pierwszy ratownik” - wyliczał Grzegorz Marszałek.
Podziękował obecnemu naczelnikowi Dawidowi Bonawenturczykowi za to, że koordynuje wszystkie działania, które promują OSP w terenie. Druh otrzymał gromkie brawa za zorganizowanie jubileuszowej uroczystości.
- Jeden kamień z serca mi spadł - powiedział dh Marszałek, namaszczając tym samym druha Bonawenturczyka na godnego następcę.
Kulminacyjnym i bardzo ważnym momentem uroczystości było oficjalne przekazanie wozu strażackiego, o który jednostka w Karolewie wzbogaciła się już w listopadzie 2024 r. Całkowity koszt zakupu ciężkiego samochodu ratowniczo- gaśniczego MAN ze zbiornikiem wodnym 5000 litrów, wyniósł 1 377 600 zł i został sfinansowany dzięki pomocy kilku instytucji, sponsorów, a także jednostek rządowych oraz samorządowych.
Podczas wyjątkowych obchodów Dnia Strażaka minister MSWiA Wiesław Szczepański przekazał naczelnikowi jednostki kluczyki, a metropolita poznański abp. Zbigniew Zieliński poświęcił pojazd, który ma służyć nie tylko strażakom, ale i mieszkańcom. Ceremonii dokonano w myśl słów arcybiskupa „żeby był potrzebny jak najrzadziej”.
Odznaczenia podczas obchodów 90-lecia powstania OSP w Karolewie
O tym, jak bardzo zaangażowana jest karolewska jednostka, może świadczyć liczne grono odznaczonych.
Brązowym Medalem „Za zasługi Pożarnictwa"
Marek Woźniak OSP Jeżewo
Daniel Mazur OSP Jeżewo
Rafał Bugzel OSP Jeżewo
Krzysztof Mazur OSP Jeżewo
Dariusz Mazur OSP Jeżewo
Mariusz Woźniak OSP Jeżewo
Damian Stachowiak OSP Karolew
Leszek Wośkowiak OSP Skoków
Marcin Biedrzycki OSP Skoków
Waldemar Zakrzewski OSP Skoków
Wojciech Puślecki OSP Skoków
Adrian Gorwa OSP Skoków
Paulina Szymczak OSP Skoków
Julia Ptak OSP Skoków
Odznaką „Wzorowy Strażak"
Agnieszka Romanowska OSP Skoków
Jan Ptak OSP Karolew
Patryk Kaczmarek OSP Jeżewo
Jarosław Ksoń OSP Jeżewo
Łukasz Grzemski OSP Bruczków
Jakub Marcinkowski OSP Bruczków
Roksana Ptaszyk OSP Karolew
Szymon Mike OSP Karolew
Certyfikat ukończenia szkolenia "Pierwszy Ratownik"
Wiktoria Kanafa OSP Karolew, ZHP
Gabriela Marszałek OSP Karolew, ZHP
Joanna Kret OSP Karolew
Jakub Marcinkowski OSP Bruczków
Jarosław Majdecki OSP Siedmiorogów
Leszek Chałupniczak OSP Siedmiorogów
Robert Pawlicki OSP Siedmiorogów
HISTORIA
W składzie pierwszego Zarządu Straży Pożarnej w Karolewie przewodzili kowale: Józef Tadeusz oraz maszynista lokomobili Józef Goździewicz, naczelnikiem był również kowal - Antoni Kuliński. Straż Pożarna w Karolewie na posiadała na wyposażeniu konną, ręczną sikawkę, którą do pożarów najczęściej wyjeżdżali Franciszek Olbrzymek, Michał Mołczyński - fuszpani hrabiny. Pierwsze wyposażenie to tylko podręczny sprzęt gaśniczy, umundurowanie, z którym poszczególni członkowie przybywali na alarm. Sprzęt ten przechowywany był w powozowni na terenie obecnej Spółdzielni Mieszkaniowej.
Po wojnie, w roku 1947, do Straży w Karolewie przekazano pompę ręczną o wydajności 400 litrów. W tym okresie pompę przewożono na przyczepie lub samochodem Lublin. W 1960 roku przydzielono do Straży Pożarnej w Karolewie motopompę "POLONIA" o wydajności 400 l/min. Członkiem straży był Kazimierz Walczewski, a naczelnikiem Antoni Hojny. Pierwsza remiza znajdowała się na terenie Gospodarstwa - późniejszy teren zakładu budowlano - remontowego i funkcjonowała tam do roku 1969. W dniu 6 stycznia 1969 roku została przekształcona z OSP w Karolewie w Zakładową Ochotnicza Straż Pożarną działającą przy Kombinacie PGR w Karolewie na terenie Centralnej Bazy Mechanizacji. Prezesem został wybrany ówczesny kierownik dh Kazimierz Kornatowski, a naczelnikiem Jan Malinski.
W grudniu 1969 r. w Karolewie spłonął doszczętnie pałac i wszystkie dokumenty na temat działalności OSP w Karolewie.
Okres od 1969 do 1998 roku to nowy rozdział w historii OSP Karolew. Jest to okres funkcjonowania jednostki zakładowej na terenie CBM Karolew. Pierwsza remiza to garaże. 12 marca 1974 jednostce przydzielono samochód Żuk GLM, który w roku 1985 został przekazany do innej jednostki zakładowej w Zalesiu. Strażacy z Karolewa odnoszą w tym okresie sukcesy w zawodach sportowo – pożarniczych, zorganizowanych przez Zjednoczenie PGR, zajmując czołowe miejsca. W 1984 roku został przekazany Jednostce OSP w Karolewie nowy samochód STAR - 200 GBM 2,5/8 zabudowany do celów pożarniczych w Osinach. 19 września 1987 roku oddano do użytku nowo wybudowaną remizę z dwoma boksami garażowymi i zapleczem socjalnym wybudowaną w rekordowym tempie - 56 dni, przy dużym zaangażowaniu dyrektora Kombinatu PGR w Karolewie Jana Ratajczaka oraz kierownika CBM, a zarazem prezesa OSP w Karolewie, Andrzeja Dudkiewicza. Koszty budowy remizy poniósł kombinat PGR w Karolewie przy wsparciu PZU. W 1992 roku utworzono pierwszą drużynę młodzieżową męską i z roku na rok wzrastała ilość młodzieżowych drużyn pożarniczych. W roku 1998 w zawodach brało udział 6 młodzieżowych drużyn pożarniczych, które w tym czasie zajmują 17 razy I miejsce w zawodach sportowo-pożarniczych na szczeblu gminy i rejonu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.