reklama
reklama

Wybuch gazu na gostyńskim osiedlu. Ewakuowano mieszkańców

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Chwile strachu przeżyli dziś (9.08.2022) lokatorzy jednego z gostyńskich osiedli, gdy w jednym z mieszkań wybuchła butla z gazem. - Kiedy otrzymaliśmy zgłoszenie, że wybuch nastąpił na najwyższej kondygnacji budynku, wzięliśmy pod uwagę ewentualność dostania się do budynku z zewnątrz, więc zadysponowaliśmy wóz z drabiną - wyjaśnił Tomasz Banaszak, komendant powiatowy PSP w Gostyniu.
reklama

Wybuch gazu w Gostyniu - duży huk z małej butli

Wczesnym popołudniem, 9 sierpnia, mieszkańców dwóch budynków wielorodzinnych wystraszył niespodziewany huk. Czym prędzej zaalarmowano straż pożarną. Po tym, jak dyżurny komendy powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Gostyniu przyjął zgłoszenie o wybuchu na najwyższym piętrze budynku, na miejsce zadysponowano zastęp OSP w Goli oraz 3 zastępy JRG, w tym wóz z drabiną.

W jednym z bloków należących do Gostyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, podczas wymiany liczników od wody rozszczelniła się mała butla z gazem. 

- Chodzi o butlę z gazem, jakiej używa się w celu podgrzania, za pomocą palnika, rur od wody, by zamontować nowy licznik. Właśnie w tym momencie nastąpiła niewielka eksplozja - wyjaśnia st. bryg. Tomasz Banaszak, komendant powiatowy PSP w Gostyniu.

Jaka była przyczyna wybuchu gazu w Gostyniu?

W czasie eksplozji w mieszkaniu, oprócz montera, przebywała właścicielka. Straż pożarna podczas podjętych działań zarządziła ewakuację mieszkańców budynku. Mieszkanie zostało przewietrzone. Wykorzystując urządzenia pomiarowe, strażacy sprawdzili czy w pomieszczeniach występuje stężenie butanu. 

- Nasze urządzenia nic nie wykazały. Kiedy okazało się, że stężenie gazu nie występuje, odwołaliśmy ewakuację i ludzie wrócili bezpiecznie do swoich mieszkań - informuje komendant powiatowy PSP w Gostyniu. - Zdarzenie, na szczęście, zakończyło się na wybuchu małego kalibru. Obyło się bez strat materialnych, nikt nie został poparzony, nie doznał obrażeń - dodaje.

Dowodzący działaniami strażaków komendant Tomasz Banaszak zapytany o przyczynę wybuchu, stwierdził, że mogła to być „raczej wada niewielkiej butli z butanem”, a nie zaniedbanie montera.

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama