Gmina Gostyń złożyła do prokuratury rejonowej zażalenie, po tym jak policja umorzyła dochodzenie w sprawie przywłaszczenia części gminnej dotacji przez dyrektor nieistniejącego już Przedszkola Niepublicznego „Stokrotka” w Gostyniu. Zarzuca organowi, zajmującemu się postępowaniem „powierzchowne podejście do sprawy”.
Przypomnijmy - podczas kontroli przeprowadzonej przez gminę w niepublicznej placówce okazało się, że w 2014 roku przedszkole otrzymało dotację podmiotową w łącznej wysokości 334 589 zł. Z tego właściwie została rozliczona kwota 275 324 zł. Różnica między środkami otrzymanymi a rozliczonymi wynosiła prawie 60 000 zł i ta kwota została wykorzystana niezgodnie z przeznaczeniem.
W wyniku pokontrolnych ustaleń gmina Gostyń miała powód, aby podejrzewać dyrektor nieistniejącego już przedszkola „Stokrotka” o popełnienie przestępstwa usiłowania wyłudzenia nienależnej kwoty dotacji. W październiku 2015 r. skierowała do Prokuratury Rejonowej w Gostyniu zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa ściganego z urzędu. Pod koniec grudnia gostyńska policja umorzyła dochodzenie w tej sprawie, a prokuratura decyzję podtrzymała. To nie spodobało się włodarzom gostyńskiej gminy.
Do Prokuratury Rejonowej w Gostyniu oraz gostyńskiej KPP 19 stycznia wpłynęło zażalenie. Podpisana pod dokumentem wiceburmistrz Gostynia Elżbieta Palka poinformowała, że dyrektor byłego przedszkola niepublicznego - mimo wcześniejszych zobowiązań i deklaracji - dotychczas nie spłaciła ani złotówki długu. – Gminie nie jest znany adres pobytu pani K.(...). Brak jakiegokolwiek kontaktu może świadczyć o celowym działaniu uniknięcia spłacenia zadłużenia i to już w momencie pobierania dotacji w 2013 i 2014 roku – napisano w zażaleniu. – Podsumowując należy stwierdzić, iż przedstawione powyżej okoliczności świadczą o powierzchownym podejściu do sprawy przez organ prowadzący postępowanie przygotowawcze – czytamy w dokumencie. Zażalenie i akta sprawy prokuratura przekazała do Sądu Rejonowego w Gostyniu.