Wielka postać, o której zapomniano

“Na usługi Waszej Królewskiej Mości i mojej Ojczyzny” – tak miał powiedzieć w XVIII wieku do króla Augusta Poniatowskiego pogorzelanin Roch Zbijewski. Obecni uchodzi on za najwybitniejszą postać w historii swej gminy. Mimo to nadal nie jest wszystko jasne na temat jego życia. Tak naprawdę informacje o nim i jego bogatym życiu wyszły na jaw niedawno. Ale są już pierwsze owoce odkrycia jego biografii. Imieniem Rocha Zbijewskiego ogłoszony został plac przy pogorzelskim kościele. Chodzi o teren przy parkingu, od strony ul. Gostyńskiej. Inicjatorem przedsięwzięcia była Grażyna Bogusławska, nauczyciel historii ze Szkoły Podstawowej w Pogorzeli i radna miejska. Namówiła on kolegów w radzie miejskiej do tego, by zgodzili się, aby teren przy pogorzelskiej świątyni został nazwany imieniem Rocha Zbijewskiego. W tym celu, we wrześniu, wszyscy rajcy jednogłośnie podjęli stosowną uchwałę. - Lepszą postacią nie możemy się pochwalić w Pogorzeli. Jest to osoba zasłużona dla naszej gminy, o której po prostu zapomniano – stwierdziła Grażyna Bogusławska. Nauczyciel historii na wzmianki o wybitniej postaci natrafiła przypadkiem. Dziś już wiadomo, że Roch Zbijewski to nietuzinkowa postać. Urodził się on w 1710 roku. Jako dziedzic Pogorzeli dbał o rozwój miasta. Wybudował dwór, który stał do XIX wieku. Ufundował w miejsce spalonego kościoła dzisiejszą świątynię. Założył bractwo strzeleckie. Brał aktywny udział w polityce oraz pełnił wiele wysokich funkcji w administracji. Za zasługi dla kraju w 1761 roku odznaczony został Orderem Orła Białego oraz orderem św. Stanisława. (doti)