Orkan Grzegorz, który zaczął dąć w sobotnie popołudnie i uspokoił się dopiero w niedzielę, w powiecie gostyńskim nie przeszedł bez echa. Choć, z dotychczasowych wichur, które w tym roku nawiedziły nasz region poczynił on najmniejsze szkody, to na pewno mile nie będzie go wspominała rodzina państwa Sierlejów z Bogdanek, w gminie Poniec.
Żywioł zerwał ponownie dach z domu, w którym mieszka 7 osób. Ponownie, gdyż już 5 października, gdy przechodził orkan Ksawery wiatr poczynił w ich gospodarstwie poważne szkody i uszkodził pokrycie dachowe na budynku mieszkalnym.
Obszerną historię rodziny Sierlejów i problemów z jakimi muszą się obecnie zmagać znajdziesz w jutrzejszym wydaniu "Życia Gostynia".
Dowiedz się także: dlaczego do pożaru sadzy wysłano podnośnik oraz zwiększonych kontrolach policyjnych przy cmentarzach