![W lesie padły strzały - obława policji zakończona o północy. Zatrzymano osoby z lubuskiego, skonfiskowano broń [AKTUALIZACJA] - Zdjęcie główne](https://static.zpleszewa.pl/gostynska/articles/image/477f0fe6-6056-4d6b-bc3b-924a88d718ba)
Zgłoszenie dotyczące niebezpiecznego incydentu, do jakiego miało dojść na terenie prywatnej posesji w Smogorzewie (gm. Piaski) służby otrzymały w niedzielę, 2 listopada 2025 roku, przed godz. 20.00. Z informacji od osoby powiadamiającej policję wynikało, że w czasie zdarzenia padł przynajmniej jeden strzał. Do zdarzenia miało dojść na prywatnej działce, gdzie mieści się rusznikarnia.
W grupie zatrzymanych osób są mężczyźni w wieku od 28 do 46 lat. Cztery osoby to mieszkańcy województwa lubuskiego. Zatrzymany został także właściciel rusznikarni z magazynem broni i amunicji. Jaka jest jego rola w całym zajściu?
Więcej wkrótce
[AKTUALIZACJA, GODZ. 8.30]
Obława policji pod Gostyniem. Początkowo zatrzymano 3 osoby
W obławę, prowadzoną w nocy w związku ze zdarzeniem, do którego doszło w miejscowości Smogorzewo, zaangażowanych było ponad 140 funkcjonariuszy. Działali policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu, Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu, a także z jednostek policji w ościennych powiatach. Obława rozpoczęła się w niedzielny wieczór (2 listopada) i trwała kilka godzin w związku ze zdarzeniem, do którego doszło w miejscowości Smogorzewo.Bardzo szybko na leśnej drodze zlokalizowano samochód, który utknął w rowie. Zatrzymano też 3 osoby.
Łącznie ujęto 5 mężczyzn. Dwóch z nich z ranami postrzałowymi
Mimo wszystko funkcjonariusze kontynuowali pościg za pozostałymi samochodami, które widziano kiedy wyjeżdżały z terenu rusznikarni w Smogorzewie. Akcja w okolicy Gostynia i Piasków zakończyła się o północy.
- Policjanci zatrzymali łącznie pięciu mężczyzn, w wieku od 28 do 46 lat. Czterech z nich to mieszkańcy województwa lubuskiego, którzy byli wcześniej notowani. Piąty z zatrzymanych to właściciel firmy - relacjonuje kom. Monika Curyk, oficer prasowa KPP w Gostyniu.
Dwie z zatrzymanych osób posiadały rany postrzałowe i wymagały interwencji medycznej, dlatego trafiły do szpitala. Dziś wiadomo, że obrażenia poniesione w strzelaninie w Smogorzewie nie zagrażają ich życiu.
Oględziny policji na działce, na której jest magazyn amunicji i broni oraz w lesie
Zatrzymani w okolicach Gostynia to nie wszyscy uczestnicy niebezpiecznego incydentu w pobliskiej miejscowości. Jak informuje oficer prasowa KPP w Gostyniu, poszukiwanie pozostałych osób przejęli policjanci wydziału kryminalnego.Policjanci z KPP w Gostyniu przez całą noc prowadzili rozpoznanie na działce w Smogorzewie, na której znajduje się rusznikarnia. Podczas kontynuowanych po zakończonej akcji oględzin zabezpieczono ślady na miejscu zdarzenia.
- To działo się zarówno na terenie prywatnej posesji, gdzie mieści się rusznikarnia oraz magazyn broni i amunicji, jak i w miejscu, gdzie odnaleziono pojazd w rowie. Ustalamy dokładny przebieg wydarzeń oraz charakter tego zdarzenia - mówi kom. Monika Curyk.
Wśród zatrzymanych jest również właściciel rusznikarni, jego rola w tej sprawie jest obecnie weryfikowana przez kryminalnych.
- Mężczyzna posiadał wszelkie wymagane pozwolenia do prowadzenia tego typu działalności - zapewnia oficer prasowa KPP w Gostyniu.
To nie wszystkie zdarzenia, do których doszło w niedzielny wieczór - KLIKNIJ OBRAZEK PONIŻEJ
[AKTUALIZACJA godz. 11.15]
Zabezpieczono broń należącą do rusznikarza ze Smogorzewa
Działania związane z wyjaśnieniem okoliczności niebezpiecznego zdarzenia, do jakiego doszło w Smogorzewie przejęli funkcjonariusze komendy wojewódzkiej policji. Sprawa nadzoruje również Prokuratura Okręgowa w Poznaniu. Z informacji, które podaje mł. insp. Andrzej Borowiak, u rusznikarza zabezpieczono broń, w tym pistolet z którego mogły paść strzały.
- Zabezpieczyliśmy kilkanaście sztuk broni należącej do właściciela posesji. 14 sztuk to broń zarejestrowana do celów kolekcjonerskich i sportowych. Zabezpieczyliśmy też jeden pistolet zarejestrowany do celów sportowych, należący do właściciela posesji, z którego mogły być oddane strzały. Łącznie jest to 15 sztuk broni krótkiej i długiej. Przy pozostałych ujętych funkcjonariusze, w trakcie zatrzymania, broni nie znaleźli - wyjaśnia mł. insp. Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy Policji Wielkopolskiej.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.