Gostyńscy radni Tomasz Bartkowiak i Wiesław Leśniak obawiali się nowego systemu pracy, zaplanowanego w zakładzie od 2016 r., zwiększonego zakresu zadań i zwolnienia z firmy. Martwili się, że nie będą w stanie podołać obowiązkom, jakie nakłada na nich mandat radnego i zwrócili się po pomoc do kolegów z rady miejskiej. Mieli takie prawo.
Rajcy, o których mowa, pracują w zawodzie listonosza. Są zatrudnieni w gostyńskim oddziale Poczty Polskiej S.A, z siedzibą w Warszawie. Kilka tygodni temu dowiedzieli się, że w firmie od nowego 2016 r. zajdą poważne zmiany - zostanie wprowadzony nowy układ zbiorowy pracy, jeśli chodzi o system wynagradzania i zakres zadań. Rajcy mieli otrzymać wypowiedze starych, dotychczas obowiązujących zasad wynagradzania i pracy. - Nie tyle chodziło o zwolnienie, ile o zmianę warunków zatrudnienia i dołożenie obowiązków - tłumaczył Tomasz Bartkowiak.
Zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym, jeśli zatrudniony w zakładzie jest radnym, rozwiązanie z nim stosunku pracy wymaga uprzedniej zgody rady gminy, której jest członkiem. Z kolei samorząd ma prawo odmówić zgody na wypowiedzenie pracy rajcy, jeżeli podstawą rozwiązania umowy są zdarzenia, które będą miały wpływ na wykonywanie mandatu radnego. Gostyńscy samorządowcy stanęli po ich stronie. Podejmując odpowiednią uchwałę, nie zgodzili się na wypowiedzenie dotychczasowych warunków pracy radnym Tomaszowi Bartkowiakowi i Wiesławowi Leśniakowi.
Czy pracujący w zawodzie listonosza radni teraz mogą czuć się bezpiecznie? Więcej w Życiu Gostynia
