Straż pożarna - zawodowa i OSP miała mnóstwo pracy, głównie przy wypompowywaniu wody z zalanych piwnic i innych pomieszczeń. Na godzinę 13.00 stanowisko kierowania KP PSP w Gostyniu odnotowało 9 zdarzeń; w tym 8 dotyczyło zalanych piwnic, były także zgłoszenia o pochylonych drzewach i oberwanych konarach, blokujących drogę.
Początkowo zdarzenia miały miejsce na terenie gmin Piaski i Borek Wlkp. Teraz działania trwają w Rokosowie (gm. Poniec) i na terenie gm. Pogorzela.
W trakcie walki z żywiołem wypływają zaniedbania w strukturze drogowej. Na zapchaną kanalizację deszczową i zniszczoną drogę na portalu społecznościowym skarżą się mieszkańcy Michałowa (gm. Piaski). We wsi po kilkunastominutowych opadach szosa powiatowa była całkowicie zalana.
Zalane gospodarstwo w Michałowie, fot. Czytelnik
- Tak wyglądamy po dzisiejszym intensywnym deszczu. Droga powiatowa zalana, żaden z mieszkańców nie pamięta, kiedy była czyszczona kanalizacja deszczowa. Apelujemy, jako mieszkańcy do władz powiatu, aby pochyliły się i rozwiązały problem nurtujący nas od lat. Budowy dróg są ważne, ale także ważne jest bieżące utrzymanie infrastruktury drogowej, tak aby zapobiegać zalaniom i podtopieniom. Oczekujemy działań nie deklaracji - zaapelowała do zarządcy drogi społeczność Michałowa.
[AKTUALIZACJA godz. 20.00]
Intensywne opady deszczu występujące kilka razy w ciągu dnia spowodowała, że strażacy wzywani byli do 20 zdarzeń, związanych z usuwaniem skutków burzy z ulewą. O ile w Gostyniu i okolicy sytuacja po ulewie była w miarę stabilna (tradycyjnie już zalane było Rondo Solidarności oraz skrzyżowanie ul. Wrocławskiej z ul. ks. Olejniczaka), to pozostałych gminach powiatu gostyńskiego strażacy mieli pełne ręce roboty. Najwięcej w gminach Piaski, Poniec i Borek Wlkp.
W dwóch przypadkach usuwano z drogi przewrócone drzewa (jak w Strumianach) lub konary, a w pozostałych strażacy zmuszeni byli użyli zestawów pompowych, aby pozbyć się wody deszczowej z pomieszczeń lub zalanych dróg.
Mniej więcej o godzinie 12.20 strażacy - ochotnicy z jednstki w Piaskach rozpoczęli usuwanie wody, która zalała ich remizę oraz pobliski teren. W deszczóece całkowicie zatopiła się piwnica, woda zalała też garaże na głebokość 40 cm wody oraz pobliski teren na głębokość ponad 0,5 m. Strażacy pracowali do godz. 21.00, aby usunąc skutki ulewy nie tylko w remizie, ale również w szkole podstawowej i na ulicy Poznańskiej.
Podczas takich ulew, jak dzisiejsze, kanalizacje deszczowe nie radziły sobie z wodą, jaka zbierała się na ulicach, studzienki „wybijały” - ul. Poznańska w Piaskach była nieprzejezdna. Po 40 -minutowych opadach samochody topiły się na ul. Błonie w Pogorzeli, zalana była także wiejska droga i posesje w Rokosowie (gm. Poniec), gdzie woda wylewała się z rowów.
Ochotnicy z jednostki w Godurowie po ulewnym deszczu zostali zadysponowani do Michałowa.Kanalizacja deszczowa nie nadążała z odbieranie wody, dodatkowo na ulicy pojawiała ta z zapchanych rowów. Działania w wiosce trwały prawie trzy godziny (od g. 12.37 do g. 15.12). Strażacy wypompowywali wodę z pomieszczeń na terenie trzech posesji.
foto w Galerii pochodza również od Czytelników oraz z fanpage jednostek OSP
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.