reklama

Ukrainka zginęła na miejscu (galeria)

Opublikowano:
Autor:

Ukrainka zginęła na miejscu (galeria) - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Do tragicznego wypadku doszło wczoraj wieczorem na drodze krajowej na odcinku Boreku Wlkp. - Dąbrówka. 30-letnia kobieta zginęła na miejscu. Do wypadku doszło około godziny 19.00. Samochodem marki Opel Vectra od strony Borku Wlkp., jechała 23-letnia mieszkanka powiatu gostyńskiego. Wracała z pracy. W tym samym kierunku, prawą stroną pieszo szli kobieta i mężczyzna, obywatele Ukrainy, którzy pracowali w Polsce. Ciągnęli za sobą walizki na kółkach. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że młoda kobieta jechała z prędkością dozwoloną, zresztą nie była to duża prędkość, ponieważ uszkodzenia pojazdu nie są tak duże. Również obrażenia ofiary, które wstępnie wykazały oględziny, nie są również duże. Ukrainka wpadła na maskę samochodu, uderzyła głową o słupek, szybę, upadła na asfalt i zmarła. Jaka dokładnie była przyczyna zgonu będziemy wiedzieć po sekcji zwłok - mówił na miejscu zdarzenia Roch Waszak, prokurator rejonowy w Gostyniu. Najprawdopodobniej zgon nastąpił od razu. - Typowy uraz czaszkowo- mózgowy. Głowa jest zalana krwią, wszystko wskazuje, że śmierć nastąpiła bardzo szybko - mówił prokurator.

Mężczyzna został przewieziony do gostyńskiego szpitala. Odzyskał tam przytomność, był z nim kontakt. - Mówi, że szli pieszo, ciągnęli walizki, które leżą przy drodze. Chcieli dostać się do Leszna, ale nikt ich nie chciał zabrać. W pewnym momencie poczuł uderzenie, wpadł do rowu. Nie pamięta czy szli drogą, czy poboczem. Jednak, gdyby szli poboczem, to nie sądzę, żeby kierowca jechała poboczem. Musieli iść drogą, zresztą tak wygodniej się ciągnie walizki na kółkach - wyjaśniał prokurator.

Prowadząca samochód młoda kobieta była trzeźwa, prokurator zarządził dodatkowo badanie krwi. - Jest przerażona. Mówi, że nie wie jak do tego doszło. W pewnym momencie poczuła uderzenie, zatrzymała samochód, nawróciła i zauważyła, co się dzieje - mówił wczoraj w nocy Roch Waszak. Odcinek drogi od Dąbrówki w kierunku Borku był wyłączony z ruchu przez kilka godzin. - Piesi powinni chodzi w kamizelkach odblaskowych - apeluje prokurator Roch Waszak. (iza)

Zobacz galerię zdjęć

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE