Gmina Borek otrzyma mniejszą dotację na przedszkola - w stosunku do planu o 105 tysięcy zł. Z kolei subwencja dla szkół będzie mniejsza o 44 tysięcy zł. Do gminnego budżetu wpłynie o ok. 150 tys. zł mniej środków, więc borecki samorząd szuka oszczędności. Jakie zadanie, zaplanowane na 2017 r. nie zostanie zrealizowane?
- Te pieniądze będą musiały być znalezione w budżecie, a to wiąże się z tym, że na jakieś zadanie po prostu ich nie będzie – komentuje burmistrz Borku Marek Rożek. Wyjaśnia, że dotacja na funkcjonowanie przedszkoli zmniejszyła się, ponieważ „sześciolatki” traktowane są jak dzieci szkolne i w ministerstwie edukacji zostały wzięte pod uwagę przy naliczaniu subwencji. - Logicznie myśląc, powinna zwiększyć się subwencja, a tymczasem w naszej gminie jest niższa – wyjaśnia borecki włodarz. W puli gminnego budżetu, na realizację inwestycji określona została konkretna kwota na dany rok. Zgodnie z planem, który borecka gmina rozpoczęła w 2016 roku, na terenie miasta systematycznie mają być remontowane drogi osiedlowe. Ich stan naprawdę jest kiepski. - W tym roku planowałem zmodernizować ulicę Mickiewicza. Część została wyremontowana w poprzedniej kadencji, ale odcinek, przy którym znajdują się posesje, w ogóle nie został ruszony – mówi borecki włodarz. - Ale w obecnej sytuacji część pieniędzy muszę zdjąć. Liczę na to, że będą środki po przetargach – dodaje.
Dlaczego modernizacja dróg osiedlowych w Borku jest tak ważna? W jaki sposób są naliczane dotacje na uczniów w gminnych placówkach oświatowych?
Czytaj w bieżącym numerze "Życia Gostynia"
ZOBACZ, kogo pożegnała wczoraj społeczność gminy Krobia?
