reklama

To był podpalacz. Mężczyznę zatrzymała gostyńska policja

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: OSP Kosowo

To był podpalacz. Mężczyznę zatrzymała gostyńska policja - Zdjęcie główne

foto OSP Kosowo

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościPodczas ostatniego weekendu, w nocy z piątku na sobotę, gostyńscy strażacy kilkukrotnie byli alarmowani o palącej się słomie na polu, w różnych miejscowościach. Nie były to jedyne tego rodzaju zdarzenia, do których dochodziło po zapadnięciu zmroku lub w godzinach porannych. To wzbudziło podejrzenia i uwagę służb, dlatego sprawą zainteresowała się gostyńska policja. Poza tym jeden z rolników znalazł w słomie podłożony papier.
reklama

Trzynaście pożarów pól w krótkim czasie. Policjanci nabrali podejrzeń

28 lipca 2025 roku do dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu wpłynęło zgłoszenie o pożarze słomy na częściowo wymłóconym polu, znajdującym się pomiędzy Grodziskiem, a Żytowieckiem, w gminie Poniec. 

Podpalacz usiłował zniszczyć pole pszenicy o wartości 12 tysięcy złotych. Dzięki szybkiej reakcji świadka, który opanował ogień przy pomocy gaśnicy samochodowej, pożar nie rozprzestrzenił się na rosnące w pobliżu zboże. Co więcej, podczas porządków prowadzonych na pogorzelisku, kiedy właściciel pola przerzucał spaloną słomę, znalazł podłożony szary papier, który - jak podejrzewał rolnik - mógł zostać użyty do wzniecenia ognia.

reklama

Ten element pozwolił policjantom z KPP w Gostyniu na powiązanie pożaru słomy w gm. Poniec z wcześniejszymi zdarzeniami. Funkcjonariusze ustalili, że w ostatnim czasie w okolicy było kilka pożarów. Ogień na polu pojawiał się głównie nocą lub we wczesnych godzinach porannych.

- Analiza zgłoszeń i okoliczności, w jakich na polu pojawiał się ogień, pozwoliła na wyodrębnienie co najmniej 13 zdarzeń, które mogą być ze sobą powiązane - mówi kom. Monika Curyk, oficer prasowa KPP w Gostyniu.

25-latek podejrzany o podpalanie pól. Sprawa jest rozwojowa

Jeszcze tego samego dnia policjanci zatrzymali 25-letniego mieszkańca powiatu gostyńskiego, podejrzanego o podpalenia. Przyznał się do wzniecenia kilku pożarów, które pojawiały się w okolicach, gdzie przemieszczał się służbowo. Nie potrafił podać motywu działania. Natomiast śledczy ustalili, że podpaleń jest znacznie więcej. 

reklama

- Mężczyzna usłyszał zarzut usiłowania zniszczenia pola pszenicy o powierzchni blisko 1,5 ha, poprzez celowe podpalenie słomy. Podejrzany przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia, w których potwierdził również dokonanie szeregu innych podpaleń pól na terenie powiatów gostyńskiego i leszczyńskiego - informuje kom. Monika Curyk.

Rzecznik gostyńskiej policji zapewnia, że funkcjonariusze z referatu dochodzeniowo - śledczego ustalają pełną skalę strat oraz właścicieli pól, na których doszło do podpaleń. 

Policja informuje, że wkrótce 25-latek ma usłyszeć kolejne zarzuty. Śledztwo w tej sprawie trwa.

Celowe podpalanie upraw rolnych wiąże się z karami od 1 do 10 lat pozbawienia wolności, szczególnie jeśli zagraża to zdrowiu i mieniu wielu osób. Natomiast w przypadku działania w recydywie, sprawcy grozi nawet więcej. Policja podkreśla, że będzie stanowczo reagować na tego typu zagrożenia, szczególnie w okresie żniw, kiedy ryzyko pożarów znacząco wzrasta.

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo