O około 1/3 ma zostać okrojona powierzchnia ponad 60 hipermarketów Tesco w Polsce. To grupa sklepów, którą obejmą zmiany zapowiedziane na początku sierpnia przez władze Tesco. Zakładają one, że podstawą biznesu brytyjskiej sieci handlowej w Polsce będą supermarkety i małe hipermarkety kompaktowe. Pod nóż pójdzie też gostyński market, przy ul. Leszczyńskiej.
Obecnie w Polsce działa ok. 350 sklepów Tesco w trzech formatach: supermarketów (do 2,5 tys. mkw. powierzchni), hipermarketów kompaktowych (od 2,5 tys. do 4 tys. mkw. powierzchni) i dużych hipermarketów (powyżej 4 tys. mkw. powierzchni). Jak podaje portal wiadomoscihandlowe.pl - Tesco planuje powierzchniową rewolucję przeprowadzić w ponad 60 największych hipermarketach (od 7 do 10 tys. mkw. powierzchni). Zostaną zmniejszone średnio o 1/3 dotychczasowej powierzchni. Jednak wśród sklepów przeznaczonych do przebudowy najwięcej jest tych o powierzchni ok. 5 tys. m. kwadr.
Gostyński sklep sieci Tesco określony został jako mały hipermarket kompaktowy. Wszystko wskazuje na to, że jest on właśnie przygotowywany do okrojenia powierzchni. Już przy wejściu duże, żółte plakaty na witaczach i drzwiach informują o czyszczeniu magazynów i obniżkach cen wybranych produktów spożywczych, przemysłowych, chemii domowej nawet o połowę. Trwa redukowanie asortymentu. Gostyński market oferuje promocyjną wyprzedaż towaru, o licznych obniżkach informują żółte karteczki, umieszczone przy cenach na półkach. W dziale artykułów gospodarstwa domowego panuje rozgardiasz, towar jest przepakowywany i umieszczany na „promocyjnych” wózkach czy półkach bliżej drzwi wejściowych czy przy kasach. Ale to nie znaczy, że gostyński market Tesco zostanie zlikwidowany. - Nie, my się nie likwidujemy, my się przebudowywujemy - uspokoiła jedna z pracownic klientkę, która zapytała, czy Tesco zupełnie zniknie z Gostynia. Market ma mieć mniejszą powierzchnię, ma być wygodniejszy, a towar ma być „pod ręką” klienta. Wewnątrz sklepu jest już mnóstwo pustych półek, na których stoją tabliczki z komunikatem dla klientów: Zmieniamy nasz sklep, aby Twoje zakupy były prostsze i przyjemniejsze. Już wkrótce powitamy Cię w nowym, mniejszym sklepie Tesco, idealnym na codzienne zakupy. Dodatkowo sieć Tesco przeprasza za utrudnienia. Takie tabliczki znajdują si e też przy kasach.
Co stanie się z nieczynną częścią marketu? Kilka lat temu Tesco przeprowadzało już operacje ograniczenia powierzchni hipermarketów. Uwolnione miejsce zajmowali m.in. najemcy z branży odzieżowej, np. sieć H&M. Jak będzie teraz? Na razie nie wiadomo.
Zabieg ze zmniejszaniem formatu marketów jest przemyślany. Zmiana hipermarketów w supermarkety to konsekwencja kryzysu wielkoformatowych sklepów, który ma miejsce nie tylko w Polsce, ale na całym świecie. Orgraniczenia powierzchni będą wiązać się z mniejszą ilością asortymentu na półkach, a redukcja towaru to I etap zmian w dużych hipermarketach, zaplanowany na sierpień. Chodzi o to, aby zakupy dla klientów były prostsze i bardziej przyjazne. Jednocześnie nowa oferta będzie też prostsza do zarządzania dla pracowników w sklepach.
Zmniejszenie powierzchni hipermarketów pociąga za sobą mocne okrojenie liczby oferowanego towaru z kilkudziesięciu tysięcy (25-40 tys. produktów) do najwyżej kilkunastu tysięcy SKU. To zgodne z obecnymi trendami i potrzebami konsumenckimi. Przedstawiciele brytyjskiej sieci uważają, że polski klient już nie potrzebuje wielkich sklepów, gdzie wszystko znajdzie. Teraz bardziej liczy się dla niego dojazd do sklepu, szukanie miejsca do zaparkowania, czy czas spędzony w samym sklepie. Ma być blisko, szybko i wygodnie. I koronny argument: takie hipermarkety kompaktowe, po zmniejszeniu powierzchni, mają notować lepsze wyniki.
- Nasza decyzja, by skupić się na mniejszych formatach sklepów odzwierciedla zmieniające się oczekiwania polskich klientów i trendy na rynku detalicznym. Nasze hipermarkety kompaktowe i supermarkety będą cały czas oferować bogaty wybór produktów spożywczych, wraz z popularną marką odzieżową F&F czy sezonowymi produktami przemysłowymi – przekonuje Matt Simister - prezes Tesco w Europie Środkowej, na portalu wiadomoscihandlowe.pl.
Przedstawiciele sieci Tesco podkreślają, że hipermarkety kompaktowe są mniejsze, ale „w ich ofercie klienci znajdą jednak więcej produktów” w porównaniu do najważniejszych rynkowych konkurentów. Nie chcą zdradzić w jakim okresie Tesco planuje wdrożyć zapowiedziane zmiany. Firma wskazuje, że „w tym momencie jest jeszcze nieco zbyt wcześnie, by mówić o szczegółach dotyczących terminów.” I podkreśla, że zależy jej na sprawnym i szybkim przeprowadzeniu całego procesu, który miałby w jak najmniejszym stopniu wpłynąć na wygodę zakupów w czasie zmian.
Tesco część sklepów reorganizuje, przebudowuje, a część zamyka. Brytyjska sieć chce być obecna w naszym kraju na nowych zasadach. Zmniejszenie powierzchni największych hipermarketów to tylko jedna ich część. Druga mówi o sprzedaży niektórych sklepów. Tesco potwierdziło, że jest na etapie finalizacji umów sprzedaży ośmiu dużych hipermarketów: w Bydgoszczy (ul. Toruńska), Gdyni (ul. Nowowiczlińska), Gorzowie Wielkopolskim (ul. Słowiańska), Piastowie (ul. Tysiąclecia), Rzeszowie (al. Powstańców Warszawy), Tychach (ul. Towarowa), Warszawie (ul. Fieldorfa) i Żarach (ul. Broni Pancernej). Taki los spotka też 2 sklepy w mniejszym formacie (w Sosnowcu i w Warszawie na ul. Wolskiej).
Przy takich planach nie obejdzie się bez zwolnień pracowników. Sieć Tesco pożegna się z 2,1 tys. osób. W tym z tymi, którzy zajmują zarówno stanowiska podstawowe (1923 osoby), jak i sprawujące nadzór nad pracownikami (231 osób). Negocjacje w tej sprawie mają rozpocząć się w przyszłym tygodniu. Wypowiedzenia będą wręczane od 22 sierpnia. Cała akcja reorganizacji zatrudnienia ma zakończyć się 31 października.
źródło wiadomościhandlowe.pl
