reklama

Szaleniec uciekał ulicami miasta. Ścigało go pięć radiowozów

Opublikowano:
Autor:

Szaleniec uciekał ulicami miasta. Ścigało go pięć radiowozów - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

O godzinie 10.04 Komenda Powiatowa Policji w Gostyniu otrzymała informację od dyżurnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu, iż drogą krajową numer 12 z Leszna w kierunku Gostynia jedzie skradziony samochód marki BMW 740. Pojazdem poruszał się mężczyzna, 26-letni obywatel Litwy, który skradł samochód na terenie Holandii. Do przechwycenia złodzieja na ulicy Leszczyńskiej w Gostyniu został zadysponowany patrol policji. 

Dojeżdżając na tzw. punkt blokadowy minął już wspomniane bmw. W związku z tym ruszył za tym pojazdem i powiadomił drogą radiową dyżurnego za jakim pojazdem jedzie – tłumaczy Sebastian Myszkiewicz, rzecznik prasowy gostyńskiej komendy. 

Dyżurny komendy uruchomił kolejne patrole, aby zatrzymać bmw. Mężczyzna nie stosował się do żadnych znaków czy sygnałów. Uciekał przed policjantami dodaje rzecznik prasowy. Między innymi, nie zatrzymał się do kontroli drogowej ustawionej na ulicy Jana Pawła II w Gostyniu, a następnie zawrócił przed blokadą ustawioną w miejscowości Piaski, po czym ponownie skierował się w kierunku Gostynia. – Przed Gostyniem ominął blokadę i uciekał w kierunku klasztoru na Świętej Górze – mówi Sebastian Myszkiewicz.

Jak stwierdza funkcjonariusz policji, 26-letni Litwin był zdesperowany, jechał po chodnikach oraz poboczem i nie zważał na bezpieczeństwo innych ludzi, także policjantów, którzy próbowali go zatrzymać. – Jadąc od klasztoru w kierunku miejscowości Drzęczewo, na pierwszym łuku drogi nie opanował samochodu i poruszając się zbyt szybko wjechał w pole. Próbował uciekać samochodem jeszcze około 300 metrów, a następnie porzucił pojazd i uciekał pieszo. Po 500 metrach został dogoniony przez policjantów, obezwładniony i doprowadzony do Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu – relacjonuje rzecznik gostyńskiej policji.

O zdarzeniu został powiadomiony prokurator, którzy był na miejscu zdarzenia oraz komendant policji oraz naczelnik wydziału kryminalnego. – W chwili obecnej trwają czynności zmierzające do ustalenia wszystkich przyczyn całego zdarzenia – podsumowuje Sebastian Myszkiewicz. Mężczyzna musi zostać przesłuchany w obecności biegłego tłumacza.

 

           

 

           

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE