Świętowały dzieci, mamy i ojcowie

Trzy święta: Dzień Matki, Dzień Ojca i Dzień Dziecka były okazją do spotkania się mieszkańców Ciołkowa w wiejskiej świetlicy. Grupa najmłodszych mieszkańców, pod okiem Marii Poprawy i Urszuli Podworskiej, przygotowała przedstawienie. Podczas wystąpienia, 16 czerwca, dzieci przekonywały, za co kochają, szanują i podziwiają swoje mamy. - Moja mama ukochana ma zawodów wiele. Dziś już pralka jest włączona, w szkole piątka postawiona - mówiły. Milusińscy zapewniali, iż mama jest najlepsza kucharką na świecie. Młodzież, która wzięła udział w przedstawieniu wyjaśniała obecnym widzom, czym różni się dzieciństwo od tzw. dziecięctwa, czyli zachowania dziecięcych cech i umiejętnego ich wykorzystywania w dorosłym życiu. - Dziecięctwo nie kojarzy się z wiekiem. Można mieć lat 50 i 80 i stale być dzieckiem. Mądrością dziecka jest ufność, że jest w dobrych, opiekuńczych rękach. Dziecięctwo charakteryzuje wielkich artystów - mówili występujący. - Prawdziwe dziecko to ktoś, kto niezależnie od wieku jest „świeży” - niezmanierowany, niewykrzywiony przez życie (...) - dodali.

Na zakończenie wystąpił kabaret „Tomada”, w składzie: Tobiasz Krzywniak, Marta Głoskiewicz i Daria Poprawa. W humorystycznej scence „z życia wziętej” młodzież odsłoniła problemy różnicy pokoleń i bezstresowego wychowania we współczesnych rodzinach. Mieszkańcy Ciokowa obecni na sali nie ukrywali, że są dumni z występujących dzieci i „kabaretowej” młodzieży. - Dziękujemy, że możemy w niedzielne popołudnie zobaczyć się, porozmawiać i nacieszyć się sobą. A młodzieży należą się pokłony. To są dzieci, które zasługują na wyróżnienie, bo są wszędzie i służą pomocą (...) Dla nich nie ma trudniej rzeczy do zrobienia (...) - powiedziała po części artystycznej jedna z mieszkanek Ciołkowa. Spotkanie dzieci i rodziców, na którym obecny był również burmistrz Krobi Sebastian Czwojda oraz rady Zdzisław Nowacki, zakończyło się grillową ucztą. (AgFa)