W poniedziałek, 8 lipca 2024 r., podczas wykonywania prac konserwatorskich, związanych z nadchodzącymi żniwami 44-letni mężczyzna stracił przytomność. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyż upał utrzymujący się powyżej 30 stopni Celsjusza oraz wilgotne powietrze dają się chyba wielu z nas we znaki. Jednak mężczyzna zasłabł w silosie zbożowym o wysokości ok. 9 m.
Nie wystarczyło mu sił, by wyjść ze zbiornika. Na pomoc wezwano zespół ratownictwa medycznego, a także straż pożarną, by wciągnęła mężczyznę z pułapki.
Pełniący dyżur na stanowisku kierowania w Komendzie Powiatowej PSP w Gostyniu zgłoszenie odebrał ok. 17.30. Do gospodarstwa przy ul. J. Sobieskiego w Krobi zadysponował trzy zastępy straży pożarnej - dwa z JRG Gostyń oraz jeden z miejscowej jednostki OSP.
Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz ewakuacji poszkodowanego.
- Kiedy zastępy pojawiły się na miejscu, mężczyzna, który wcześniej odzyskał przytomność i zdążył wydostać się na zewnątrz, utkwił na silosie zbożowym. Nie mógł zejść, gdyż wciąż był słaby, brakowało mu siły. Strażacy przy użyciu drabiny mechanicznej o wysokości ratowniczej 31 metrów, ewakuowali poszkodowanego ze zbiornika na dół - powiedział st. ogniomistrz Mateusz Rajewski, dyżurny KP PSP w Gostyniu.
Po tym, jak mężczyzna, dzięki pomocy straży pożarnej, znalazł się już na ziemi, został przekazany w ręce zespołu ratownictwa medycznego, który zajął się poszkodowanym.
Interwencja na terenie gospodarstwa w Krobi trwała około pół godziny.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.