Zderzenie boczne pojazdów było skutkiem większości zdarzeń drogowych, do których doszło w minioną sobotę na terenie powiatu gostyńskiego.
Pierwsze z nich miało miejsce o godz. 11.45 przy ul. Dworcowej w Krobi. - 35 - latek kierujący samochodem marki Renault Kangoo oraz 56 - letni, prowadzący ciągnik rolniczy marki Ursus, nie zachowali szczególnej ostrożności podczas wykonywania manewru wymijania i doprowadzili w ten sposób do zderzenia bocznego - stwierdził Sebastian Myszkiewicz, rzecznik prasowy KPP w Gostyniu. Oboje uczestnicy kolizji byli trzeźwi nie doznali żadnych obrażeń. Orzeczono wobec nich współwinę i zostali ukarani mandatami. Kierowcy to mieszkańcy gminy Krobia.
Drugie zdarzenie rozegrało się w Poniecu o godz. 16.00. - Kierujący samochodem marki Volkswagen Golf 31 - latek z Sowin, nie zachował bezpiecznego odstępu podczas wymijania pojazdu marki Opel Astra, który prowadził 31 - letni mieszkaniec gminy Borek Wlkp. Skutkowało to zderzeniem bocznym i uszkodzeniem pojazdu - wyjaśnił Sebastian Myszkiewicz, rzecznik prasowy KPP w Gostyniu. Oboje kierowcy byli trzeźwi, sprawca został ukarany mandatem karnym.
Do kolejnego zdarzenia doszło o godz. 17. 25 w Łęce Wielkiej, gmina Poniec. - 29 - latek, kierujący traktorem marki John Deere z przyczepami, wykonując manewr omijania nie upewnił się, że jadący za nim pojazd rozpoczął już manewr wyprzedzania. Doprowadził w ten sposób do zderzenia bocznego z seatem ibiza. Aby uniknąć zderzenia 32 - latek uderzył w krawężnik po lewej stronie jezdni i uszkodził swój pojazd - oznajmił rzecznik. Oboje kierowcy byli mieszkańcami powiatu gostyńskiego, nie stwierdzono u nich zawartości alkoholu. Sprawcę ukarano mandatem.
Ostatnie zdarzenie związane było z wtargnięciem na jezdnię zwierzęcia. Miało miejsce w nocy z piątku na sobotę o godz. 2.21, na trasie Wymysłowo - Stara Krobia. Jak podała policja, kierujący samochodem marki Citroen Picasso, jadąc drogą 434, na prostym odcinku drogi uderzył w zwierzę leśne, które wybiegło na jezdnię z przydrożnego rowu. Doszło do zderzenia bocznego i uszkodzenia pojazdu. Kierowcą był mieszkaniec Wrocławia w wieku 34 lat, trzeźwy.
Czytaj także o kradzieży płyt z grami komputerowymi oraz o skutkach niedzielnych nawałnic