O interwencję, dotyczącą uciążliwego odoru, jaki panuje w wiosce zgłosił się do nas Czytelnik z Kromolic (gm. Pogorzela). Jego zdaniem, od pewnego czasu regularnie, samochodami ciężarowymi na płytę obornikową odległą o około 500 m od budynków mieszkalnych, wylewane są niewiadomego pochodzenia resztki oraz cuchnący po przywiezieniu na całą okolicę szlam.
Skontaktowaliśmy się z właścicielem terenu, który był nieco zaskoczony sytuacją, ale obiecał działanie. - Dobrze, że ktoś zareagował i zadzwonił, bo ja tam na co dzień nie jestem –stwierdził Łukasz Borowski z Gospodarstwa Rolnego, które swoją siedzibę ma w Koźminie Wielkopolskim.
O interwencji przeczytasz w bieżącym wydaniu Życia Gostynia.
Czytaj także o nocy świętojańskiej w Kromolicach.