reklama

Ślub za 1000 złotych

Opublikowano:
Autor:

Ślub za 1000 złotych - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Artykuł opublikowany w numerze 11/2015 Życia Gostynia

Teoretycznie, od początku marca, narzeczeni mogą powiedzieć sobie „tak” w najbardziej ekstremalnym miejscu, jakie sobie wymarzyli. Mogą więc złożyć przysięgę małżeńską w balonie, nurkując, czy w bardziej prozaicznych miejscach – nad brzegiem morza, w leśnej altance... Mogą, jednak będzie to ich kosztowało, bagatela tysiąc złotych, które trzeba będzie wpłacić ekstra w urzędzie. Czy to dużo, czy mało, zależy od statusu materialnego młodych lub ich rodziców. Konia z rzędem jednak temu, kto w naszej okolicy znajdzie urzędnika stanu cywilnego lub burmistrza, który posiada kurs nurka i zgodzi się zejść pod powierzchnię wody...

Ekstremalnych pomysłów nie ma

Jak na razie wielkiego zainteresowania nowymi możliwościami w powiecie gostyńskim nie ma. Przepisy dopiero, co weszły w życie, a i zainteresowanie ślubami w ogóle na początku roku, nie jest wielkie. Kierownicy urzędów stanu cywilnego podchodzą do sytuacji ze spokojem. Podkreślają, że nowe możliwości, to również spore koszty. Kilka samorządów w naszym powiecie wychodząc naprzeciw oczekiwaniom młodych, oferowało zresztą już od kilku lat, zawarcie małżeństwa nie tylko w urzędzie. Tak było w przypadku Gostynia, gdzie ślub można było zawrzeć w pałacu w Goli, Pępowa (w pałacu Pępowo), czy Ponieca (w zamku w Rokosowie). Zainteresowani uiszczali wówczas opłatę u administratora obiektu, ale nie było to 1 000 złotych, które trzeba będzie niestety teraz zapłacić. - Od 2008 roku nowożeńcy mogli zdecydować się na zawarcie związku małżeńskiego w pałacu w Goli. Koszty, jakie w związku z tym ponosili młodzi, to wynajmu sali w Goli od prywatnej firmy, która na zasadach komercyjnych udostępniała ją w pałacu. Gmina nie pobierała z tego tytułu żadnych opłat. Od 1 marca 2015 roku do tych kosztów dochodzi opłata w wysokości 1000 zł, jaką nowożeńcy muszą uiścić na konto urzędu – wyjaśnia Magdalena Kozyra, zastępca kierownika Urzędu Stanu Cywilnego w Gostyniu. Jak przyznaje urzędniczka, od kilku lat sukcesywnie spada liczba małżeństw zawieranych w Goli. - Rośnie natomiast liczba ślubów udzielanych w sali ślubów w gostyńskim ratuszu. W roku 2011 sala przeszła metamorfozę, teraz wygląda dostojnie i przypuszczam, że stąd większe zainteresowanie nowożeńców ślubem w urzędzie. W ostatnich miesiącach żadna para nie pytała o możliwość udzielenia ślubu w nietypowym miejscu – informuje Magdalena Kozyra. Za zawarcie małżeństwa w urzędzie miasta, czy gminy, należy uiścić ustawowe 84 złote.

Stawiają na tradycję

Podobnie jest w pozostałych gminach powiatu. Wydaje się jednak, że Polacy stawiają na tradycję i ślub zawierają w kościele lub sali USC. – Nie było u nas par, które chciałyby w jakimś wymyślnym miejscu zawrzeć małżeństwo. Jeżeli ktoś sobie życzył poza urzędem, to mamy umowę podpisaną od 6 lat z pałacem w Pępowie. Miałem wówczas taki wniosek od młodych, wskazali pałac. Rozmawiałem z wójtem i podpisaliśmy umowę – wyjaśnia Grzegorz Matuszak, kierownik USC w Pępowie. Takich ślubów odbyło się około czterech. Kierownik przyznaje, że często sale ślubów w gminach są małe, mieszczą około 20 osób. I wtedy dobrym rozwiązaniem jest właśnie takie, jak zastosowano w Pępowie. Nie wiadomo jednak, czy będzie jakiekolwiek zainteresowanie po zmianie przepisów przy dodatkowym koszcie. – To będzie trochę odstraszać. Miałem petenta, który zastanawiał się nad terminem ślubu w lipcu. Pytał, jak by to wyglądało ze ślubem poza urzędem. Powiedziałem, że nie ma problemu, tylko jest opłata. Stwierdził, że jeszcze to przemyślą w tej sytuacji. Nie zdradził, gdzie planowali ślub – mówi Grzegorz Matuszak.

Miejsce godne i bezpieczne

Kierownicy powiatowych USC przyznają, że ekstremalne miejsca raczej nie wchodzą w rachubę, zresztą nawet takich na naszym terenie nie ma. Choć nigdy nie wiadomo, co młodzi wymyślą – na przykład uroczystość na gostyńskim silosie? - Nigdy nie nurkowałem i nie skakałem ze spadochronu, więc raczej się nie zgodzę. Chociaż dzisiaj odpowiedź odmowna kierownika USC nie blokuje możliwości, bo można iść do innego urzędu. Dzisiaj nie ma właściwości miejscowej. Mogę mieszkać z wybranką w gminie Pępowo, ale akurat pasuje nam Rawicz, bo tamtejszy kierownik zgodzi na coś takiego, to pojedziemy tam zarejestrować związek. Przepisy dają dzisiaj większe możliwości – podkreśla Grzegorz Matuszak. Jednak trzeba pamiętać, że aby ślub był ważny, należy spełnić określone w ustawie obowiązki. Nadal więc nie można wziąć ślubu z zaskoczenia, osoby zamierzające zawrzeć związek małżeński winny zgłosić się na co najmniej miesiąc i jeden dzień przed planowanym terminem ślubu do urzędu. Miejsce, które wybierzemy musi być godne i bezpieczne dla uczestników uroczystości – ocenia to kierownik USC. I co najważniejsze, ślubu musi udzielić właściwa osoba, a więc ksiądz, kierownik USC, jego zastępca lub wójt burmistrz lub prezydent. W przeciwnym razie – małżeństwo będzie nieważne. Takie zdarzenie miało miejsce kilka lat temu w naszym powiecie. Para postanowiło wziąć ślub podczas organizowanej w Podrzeczu Strefy Militarnej. Udzielił go ówczesny sołtys wsi. Mimo wspaniałych okoliczności, wielu świadków, związek nie był ważny. Zdaniem Krystiana Juśkiewicza, kierownika USC w Poniecu, przyszli małżonkowie muszą oswoić się z nowymi przepisami. I może z czasem zaczną z nich korzystać. – Myślę, że w naszym przypadku zamek w Rokosowie nadal będzie wybierany, również z tego względu, że można tam zorganizować po ceremonii uroczystość weselną, choć już za dodatkową opłatą – przyznaje.

Od 1 marca przyszli małżonkowie mogą wziąć ślub poza urzędem stanu cywilnego. Para musi złożyć wniosek do kierownika urzędu. Dzięki zintegrowanemu Systemowi Rejestrów Państwowych można złożyć go w dowolnym urzędzie na terenie całego kraju. Można również wybrać, inne niż urząd, miejsce ceremonii. Musimy jednak wziąć pod uwagę, że musi być to miejsce gwarantujące zachowanie powagi i doniosłości ceremonii oraz bezpieczeństwa wszystkich uczestników. Ostateczna decyzja będzie należała do kierownika USC. W myśl nowych przepisów za zorganizowanie takiej uroczystości przyszli małżonkowie, będą musieli zapłacić 1000 zł. (źródło: UM Gostyń)

Za zawarcie małżeństwa w urzędzie miasta, czy gminy, należy uiścić 84 złote

1000 złotych trafi do kasy gminy

zaświadczenie wydawane do ślubu konkordatowego jest ważne 6 miesięcy, a nie jak do tej pory 3 miesiące

Śluby w Goli:

2008 rok - 4 małżeństwa

2009 rok – 6 małżeństw

2010 rok - 11 małżeństwa

2011 rok – 4 małżeństwa

2012 rok – nie zawarto małżeństw w Goli

2013 rok – 4 małżeństwa

2014 rok – 1 małżeństwo

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE