Skrzyżowanie dróg Grabonóg-Podrzecze raczej nie budzi w kierowcach pozytywnych skojarzeń. Narzekają na bezpieczeństwo w tym miejscu – słabą widoczność i brak oświetlenia. Póki co, nie mogą liczyć na zmiany.
W pierwszą niedzielę listopada na wspomnianym skrzyżowaniu doszło do kolizji z udziałem samochodu osobowego i motocykla. Informacja skutkowała odzewem Czytelników. Jednym z nich był pan Adam, proszący o zwiększenie bezpieczeństwa w tym miejscu. W jego opinii, zasadne byłoby zamontowanie tam świateł, bo ograniczenia prędkości nie zawsze skutkują.
Inny z kierowców twierdzi, że najniebezpieczniej jest, gdy próbuje się wyjechać na trasę Gostyń-Grabonóg, od strony Podrzecza. - Raz, że skrzyżowanie nadaje się do remontu. Są takie wybrzuszenia na jezdni, że szkoda gadać. Przez to trudno w ogóle stanąć na skrzyżowaniu. Ale najgorsza jest tam słaba widoczność. Po lewej stronie stoi jakaś stara rudera i przesłania widok od Gostynia. Jest co prawda lustro, ale ledwo co przez nie widać, a na przykład dzisiaj rano było zaparowane. Gdy jest czasami duży ruch, to się wyjeżdża na zasadzie ryzyk-fizyk – mówi kierowca. Wspomina też o braku oświetlenia.
U zarządcy drogi na przestrzeni ostatniego roku nikt nie sygnalizował jednak problemów. Jak wyjaśnia przedstawicielka starostwa powiatowego, małe są szanse na szybką zmianę. - Poprawa może nastąpić przy okazji budowy obwodnicy drogi wojewódzkiej – stwierdza Joanna Jakubiak ze starostwa. Zaznacza, że nie ma także możliwości zburzenia budynku, znajdującego się po stronie lewej (jadąc z Podrzecza w kierunku Gostynia), ponieważ jest on wpisany w rejestr zabytków.