Prokuratura Rejonowa w Gostyniu bada obecnie sprawę śmierci mężczyzny, który we wtorek, 6 czerwca zmarł nagle na terenie jednej z posesji w Koszkowie, gmina Borek Wielkopolski.
- Postępowanie dotyczy młodego człowieka, niespełna trzydziestoletniego. Niestety przeprowadzone oględziny zewnętrzne i wewnętrzne zwłok nie dostarczyły podstaw do udzielenie jednoznacznej odpowiedzi na pytanie: jaka była przyczyna zgonu? Teraz czekamy na wyniki dalszych, szczegółowych badań - wyjaśnia prokurator Magdalena Chuda z gostyńskiej prokuratury.
Z przedstawionej relacji wynika, iż przebywający na prywatnym terenie młody jeszcze mężczyzna w pewnym momencie stracił przytomność i przewrócił się. Osoby, które znajdowały w pobliżu zaalarmował odgłos upadającego ciała.
- Jak same podały, usłyszały huk. Natychmiast się tym zainteresowały. Stwierdziły, że mężczyzna przebywający na terenie ich posesji leży na ziemi i nie daje oznak życia. Natychmiast przystąpiły do reanimacji i powiadomiły pogotowie ratunkowe - dodaje gostyńska prokurator. Niestety człowieka tego nie udało się uratować.
Ustalone obecnie przez organy ścigania okoliczności nie wskazują na to, że doszło do udziału osób trzecich. - Tym samym, aby zaistniało przestępstwo - podsumowuje Magdalena Chuda.
Czytaj także: o pijanym 19-latku, policyjnym pościgu i strzelaninie w naszym powiecie oraz czy paralizatory powodują wzrost bezpieczeństwa?