reklama
reklama

Samochód zmiażdżony "na drzewie”. Kierowca uwięziony. Wypadek w Grodzisku (gm. Poniec)

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Samochód marki Citroen, którym podróżowały dwie osoby, uderzył czołowo w przydrożne drzewo. Maska samochodu została roztrzaskana, a zakleszczonego wewnątrz kierowcę strażacy wyciągali przy użyciu specjalnych narzędzi. Na miejscu pracują służby, w tym 2 zastępy ratownictwa medycznego.
reklama

Do zdarzenia drogowego doszło około godz. 19.00. Dyżurny Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Gostyniu odebrał zgłoszenie dotyczące wypadku w Grodzisku, w gminie Poniec. Na miejsce zadysponowano 2 zastępy JRG w Gostyniu oraz 1 zastęp OSP z Goli. 

Okazało się, że na prostym odcinku drogi samochód marki Citroen uderzył  czołowo w drzewo, znajdujące się na lewym poboczu. Strażacy szybko zorientowali się, że autem podróżowało dwóch mężczyzn. Kiedy nadjechały służby, obaj byli przytomni. 

- Pasażer, siedzący z przodu obok kierowcy już był poza pojazdem. Był przytomny, uskarżał się na ból głowy, miał lekkie obrażenia - wyjaśnia asp. sztab. Sebastian Kasperkowiak, dowódca zmiany JRG, kierownik działań ratowniczych z KP PSP Gostyń.

Poszkodowanemu mężczyźnie strażacy natychmiast udzielili pomocy przedmedycznej i wsparcia psychicznego.

Jak przekazuje dowódca zmiany JRG, kierowca citroena początkowo był również przytomny. Niestety, pod wpływem uderzenia w drzewo maska była tak mocno zgnieciona, że mężczyzna został zakleszczony wewnątrz pojazdu.

- Na skutek czołowego uderzenia w drzewo, maska zniszczona, przednia szyba rozbita. Kierowca nie mógł wyjść samodzielnie. Konieczne było użycie sprzętu hydraulicznego, byśmy mogli uzyskać dostęp do mężczyzny i wydostać go na zewnątrz - wyjaśnia Sebastian Kasperkowiak z PSP w Gostyniu. 

W trakcie pracy straży pożarnej przy wyciąganiu mężczyzny z pojazdu, na miejsce dojechał zespół ratownictwa medycznego. Kierowca citroena typu bud (34-letni mieszkaniec powiatu gostyńskiego) natychmiast został przekazany ratownikom i lekarzowi. Jak się dowiedzieliśmy, chwilę później stracił przytomność.

- Obaj mężczyźni zostali przebadani na miejscu, zaopatrzono rany, zabezpieczono uszkodzenia ciała, jakie powstały przy wypadku - wyjaśnia asp. sztab. Sebastian Kasperkowiak. - Uwięziony w samochodzie kierowca odniósł większe obrażenia. Lewa noga przygnieciona była kolumną kierownicy i silnikiem. Niewykluczone, że w udzie była złamana. Pasażer doznał łagodniejszych obrażeń, głównie głowy - dodaje.

Wstępne badania w karetce wykazały u mężczyzn obrażenia na tyle poważne, że lekarz skierował ich na szczegółowe badania do szpitala w Lesznie i Gostyniu. Konieczne było wezwanie drugiego ambulansu z ratownikami.

Do Grodziska dojechał też patrol gostyńskiej policji. Od oględzin miejsca zdarzenia funkcjonariusze rozpoczęli działania zmierzające do ustalenia okoliczności i przyczyny wypadku.

- Dotychczas wiadomo, że samochód jechał z Grodziska w kierunku drogi powiatowej Gostyń - Poniec. Z nieznanych przyczyn kierowca nagle stracił panowanie nad pojazdem, wypadł z drogi i uderzył w przydrożne drzewo znajdujące się po lewej stronie szosy - wyjaśnia Piotr Struczak z Wydziału Ruchu Drogowego KPP w Gostyniu.

[AKTUALIZACJA 1 grudnia]

U kierowcy stwierdzono obrażenia powyżej dni 7, a to oznacza że policja zakwalifikowała zdarzenie jako wypadek drogowy i tak też jest rozpatrywane. Najprawdopodobniej zakończy się w sądzie. Wciąż ustalana jest przyczyna wypadku. W kwestii utraty panowania nad pojazdem istnieje prawdopodobieństwo, że prowadzący pojazd był pod wpływem alkoholu. Dlatego pobrano od mężczyzny krew do badań na zawartość alkoholu. Pasażer citroena będąc w szpitalu odmówił poddania się badaniu pod tym kątem.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama