Pechowo rozpoczął się dzień dla właścicielki mercedesa, która podjechała na parking lokalnego Polomarketu.
- Poszłam tylko odebrać paczkę z paczkomatu, odwróciłam się i zobaczyłam dym spod maski, nie wiedziałam co się dzieje – mówi kierowca auta, młoda mieszkanka gm. Piaski.
Zdarzenie potwierdza jeden ze świadków pożaru, według którego auto zaczęło się dymić i "chwila moment pojawił się ogień". Według jego słów, czarny gryzący dym pojawił się prawie natychmiast, prawdopodobnie paliły się przewody oraz podbitka.
Do pomocy pierwsze ruszyły pracownice pobliskiej stacji benzynowej Orlen:
- Gdy zobaczyłyśmy, co się dzieje to z koleżanką wybiegłyśmy z gaśnicami, aby zacząć gasić to auto – opowiada jedna z nich. - Zamknęłyśmy stację, ludzi ewakuowałyśmy na bok - bo każdy był w szoku i patrzył – żeby za chwilę nie było większego nieszczęścia. Zwłaszcza, że ten ogień był tak blisko szyby marketu – dodaje.
Zgłoszenie o pożarze samochodu osobowego, na parkingu supermarketu Polo w Piaskach dotarło do gostyńskiej KP PSP około godziny 9.30.
- Po przyjeździe okazało się, że doszło do pożaru samochodu marki mercedes. Spaliła się komora silnika. Samochód stał w bezpośrednim sąsiedztwie budynku, kilkanaście metrów od stacji benzynowej - relacjonuje asp. szt. Marek Maśliński z Komendy Powiatowej PSP w Gostyniu. - Działania straży polegały na podaniu 2 prądów gaśniczych, które spowodowały ugasznie ognia. Po dogaszeniu pojazd został przekazany właścicielce - dodaje dowódca akcji.
W gaszeniu wzięły udział 2 zastępy straży pożarnej: JRG Gostyń i OSP Piaski.
Auto uległo częściowemu spaleniu, ale na szczęście obyło się bez poszkodowanych osób.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.