reklama

Roztrzaskane auto na drodze wojewódzkiej 434. Kierowca nie miał szans na przeżycie?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Roztrzaskane auto na drodze wojewódzkiej 434.  Kierowca nie miał szans na przeżycie?  - Zdjęcie główne
reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościWypadek śmiertelny na drodze wojewódzkiej 434, na odcinku z Gostynia do Krobi. Samochód osobowy zderzył się z ciężarówką. Na miejscu pracują służby.
reklama

Szosa wojewódzka z Gostynia do Krobi jest całkowicie zablokowana. Wyznaczono objazdy przez Krajewice i Ziółkowo dla jadących od strony Gostynia. Auta poruszające się z Krobi mogą kierować się na Sikorzyn albo Starą Krobię. Gostyńska policja kieruje ruchem.

Do wypadku doszło dziś, po godzinie 16, w okolicach byłego pawilonu meblowego, stojącego przy srodze wojewódzkiej 434. Samochód ciężarowy jechał od strony Krobi w kierunku Gostynia. Kierowca widział, że z przeciwka porusza się samochód osobowy, ale nagle wjechał na pas, którym jechał pojazd marki Scania. Doszło do czołowego zderzenia samochodów. Osobówka uderzyła w ciągnik siodłowy z bardzo dużą siłą. To spowodowało, że maska i bok auta zostały roztrzaskane, samochód stanął w poprzek drogi.

reklama

- Kierowca nie miał szans na przeżycie - komentują świadkowie.

Kierowca samochodu ciężarowego jest mieszkańcem powiatu gostyńskiego. Zna drogę z Gostynia do Krobi niemal na pamięć.

- Nie wiem, jak to się stało. Jechałem swoim pasem, Od razu zauważyłem, ze z przeciwka jedzie samochód, zjeżdża na lewa stronę. Wyglądało, jakby jechał na czołówkę. Jechał dość szybko - opowiadał na miejscu kierowca samochodu ciężarowego z "gostynskimi" rejestracjami.

Maska ciągnika siodłowego została uszkodzona do tego stopnia, że nie mógł wysiąść z kabiny. Musiał przejść na drugą stronę. W tym czasie po pomoc zadzwonili przejezdni kierowcy. Powiadomiono zespół ratownictwa medycznego, a następnie informacje o zdarzeniu otrzymała straż pożarna oraz policja.

reklama

Wszystkie służby pracują na miejscu wypadku. Jest też prokurator. Pod jego nadzorem funkcjonariusze KPP w Gostyniu ustalają okoliczności zdarzenia.

Więcej informacji wkrótce.

[AKTUALIZACJA godz. 19.10]

Kilka godzin nieznana była tożsamość kierowcy samochodu osobowego, który zginął w tragicznym wypadku na trasie wojewódzkiej 434. W rozbitym samochodzie trudno było znaleźć jakiekolwiek dokumenty. Teraz już wiadomo, że był to 40-letni mieszkaniec gminy Krobia. Droga na odcinku pomiędzy Gostyniem a Krobią wciąż jest nieprzejezdna w obu kierunkach.

Na miejscu zdarzenia, do którego doszło około godz. 16.20 pracują służby. Policjanci z KPP w Gostyniu pod nadzorem prokuratora prowadzą działania, które odpowiedzą na pytanie, co się stało, że kierowca nagle zjechał na lewy pas drogi? 

reklama

Dyżurny Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Gostyniu odebrał zgłoszenie o wypadku drogowym na wysokości skrzyżowania drogi wojewódzkiej 434 z szosą do Sikorzyna. Z informacji zgłaszającego wynikało, że pojazd osobowy zderzył się z ciężarowym. Zgłaszano, że wewnątrz osobówki uwięziony jest kierowca. 

- Po przybyciu na miejsce zdarzenia 2 zastępów z JRG w Gostyniu okazało się, że mężczyzna, który prowadził Scanię nie odniósł obrażeń. Informowano, że prowadzący samochód osobowy podróżował sam. Widać było, że przy czołowym zderzeniu samochód osobowy siłą został odrzucony na bok, stanął w poprzek jednego z pasów ruchu - informuje asp. sztab. Sebastian Kasperkowiak, dowódca zmiany KP PSP w Gostyniu

Kierowca osobówki pozostał w środku auta. Strażacy po odnalezieniu dostępu do poszkodowanego, przy użyciu specjalistycznych narzędzi, przystąpili do uwalniania go. Na miejsce darzenia dojechał też zespół ratownictwa medycznego.

- Lekarz zbadał mężczyznę, ale okazało się, że nie żyje. Zginął na miejscu - mówi. asp. sztab. Sebastian Kasperkowiak, dowódca zmiany KP PSP w Gostyniu.

Ekipa dochodzeniowa policji, która - pod nadzorem prokuratora - prowadzi czynności wyjaśniające przyczynę wypadku ma trudny orzech do zgryzienia. Na jezdni nie ma śladów hamowania. Z relacji kierowcy ciężarówki wynika, że ani jeden, ani drugi samochód nie wyprzedzały innych pojazdów. Co się stało, że nagle volkswagen znalazł się na lewym pasie i jechał wprost na „czołówkę” z ciężarówką? Zasłabł?

Droga wciąż jest nieprzejezdna, policjanci gostyńscy kierują uczestników ruchu na objazdy. Samochód marki Scania podczas zderzenia również został uszkodzony. Wezwano pomoc drogową, straż pożarna będzie pomagać przy holowaniu.

Policjanci ustalili, że kierowca ciężarówki jest trzeźwy. 

[AKTUALIZACJA GODZ. 21.15]

Droga wojewódzka 434 an odcinku Gostyń Krobia jest już przezjedna całkowicie.

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama