reklama

Roztrzaskał auto na dwóch ogrodzeniach. "Huk był potężny" - przyznawali mieszkańcy

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: D. Bela

Roztrzaskał auto na dwóch ogrodzeniach. "Huk był potężny" - przyznawali mieszkańcy - Zdjęcie główne

foto D. Bela

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościZ ogromną prędkością w dwa ogrodzenia uderzył 19-letni kierujący bmw. Wczoraj (8.8.2024) mieszkaniec powiatu gostyńskiego doprowadził do wypadku. Poważnych obrażeń ciała doznał pasażer auta.
reklama

Do wypadku doszło w Gostkowie, około 300 metrów od wjazdu do miejscowości od strony Niepartu. Kierowca bmw jechał od strony gminy Krobia.

- 19-latek z powiatu gostyńskiego kierował pojazdem marki bmw. Nie dostosował prędkości do warunków ruchu, w wyniku czego na łuku drogi stracił przyczepność i dachował, uszkadzając pojazd i ogrodzenia posesji - informuje mł. asp. Arkadiusz Wróblewski z rawickiej komendy policji. 

Wypadek w Gostkowie. Mieszkańcy usłyszeli huk

Jak przyznawali mieszkańcy Gostkowa, usłyszeli potężny huk. W promieniu kilkudziesięciu metrów leżały części karoserii i fragmenty płotów. Auto zatrzymało się na prawym boku od strony pasażera. Było wbite w słupek ogrodzenia.

- Kierowca ściął zakręt. Miał dużą prędkość. Odbił gwałtownie, później odbijał się od krawężnika i ogrodzeń. Chwilę wcześniej chodnikiem szły dzieci, na szczęście, w nie czy inne auta nie wjechał. Prędkość zrobiła swoje - przyznawali mieszkańcy.

reklama

Koło auta zaczął się unosić dym. Mieszkańcy wyszli z domów. Inni kierowcy zatrzymywali się, by sprawdzić, co się stało. 

- Kierowca sam wyszedł z pojazdu. Pasażer był w szoku, ale przytomny. Powiedziałem kierowcy auta, żeby trzymał mu głowę do czasu, aż nie znajdę apteczki i by z nim rozmawiał, by nie stracił przytomności. Kierowca pomógł też opatrywać rannego - mówił po zdarzeniu jeden z udzielających pomocy. - Do momentu przyjazdu pierwszych służb pasażer przejmował się, że nie może nogami ruszać. Mówiłem mu, że będzie dobrze, że z samochodu uwolnią go strażacy - dodał.

Na miejsce udały się dwie załogi karetek. Pracowali także strażacy zawodowi z Rawicza i Miejskiej Górki, a także policjanci. W pierwszej fazie kluczowe było uwolnienie znajdującego się we wraku pojazdu pasażera - 20-latka z powiatu gostyńskiego. Przeszkadzało w tym jednak ogrodzenie, na które wpadł.

reklama

- Użyliśmy sprzętu hydraulicznego, a poza tym piły do cięcia stali, pił podręcznych i piły szablastej - wymienia mł. kpt. Roman Sidor, dowódca JRG Rawicz.

Śmigłowiec LPR w Gostkowie

W międzyczasie wezwano także LPR. Załoga śmigłowca przyleciała z bazy w Michałkowie pod Ostrowem Wielkopolskim. Wylądowała na boisku koło świetlicy. Strażacy z Miejskiej Górki przetransportowali lekarza wraz z podręcznym sprzętem na miejsce wypadku. Po chwili, dotarł także ratownik medyczny. Pasażer był już uwolniony z auta. Trafił do ambulansu z powiatu gostyńskiego. 20-latek doznał wielonarządowych obrażeń. Trafił do śmigłowca i został przetransportowany do szpitala w Lesznie.

Kierowca trafił do rawickiego szpitala. Nie doznał obrażeń. 

reklama

- 20-latek z powiatu gostyńskiego doznał urazu głowy, złamania żeber po prawej stronie oraz odmy płucnej, co naruszyło czynności ciała na czas powyżej dni siedmiu -  informuje mł. asp. Arkadiusz Wróblewski. 

Policjanci prowadzą dalsze postępowanie w sprawie wypadku. 

ZOBACZ TAKŻE: polecany artykuł

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu rawicz24.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama