Rodzinie pogorzelców z Krobi pomogli, jak tylko mogli sąsiedzi i kompletnie obcy ludzie
Mercedes, nad którym pracowała głowa rodziny, nadaje się tylko na złom. Szczęśliwie w baku płonącego i zamkniętego w garażu auta znajdowały się tylko resztki paliwa | Bogdan Bujak
1 / 17
1 / 17
Tak wyglądał pokój córki oraz kuchnia rodziny zaraz po pożarze | Bogdan Bujak
1 / 17
1 / 17
Do dziś rodzina próbuje wyczyścić meble kuchenne, ale jak mówi „już nigdy nie będą wyglądały tak, jak powinny” | Bogdan Bujak
1 / 17
1 / 17