Raban na rynku (galeria)

- Papież Franciszek mówi, żeby zrobić raban w Kosciele, trzeba wyjść na ulice. Raban to rzeczywistość buntowników, tych którzy dokonują rzeczy nowych, zarazem w duchu tego z czym Jezus wychodził od początku. Kościół musi wyjść na obrzeża, w codzienność swojego życia - apelował na gostyńskim rynku ks. filipin Paweł Bogdanowicz, podczas „Różańca w językach świata” - modlitwy różańcowej na całym świecie. - Rynek jest takim miejscem w codzienności, gdzie gromadzimy się, gdzie wspólnie chcemy przebywać, jako dzieci Boga, wspólnie wyznać naszą wiarę. Zatem towarzystwo, w którym znajdujemy się teraz, to są wszystko ludzie Boga, których gromadzi Duch Boży, bo Kościół, to nie tylko dom z kamieni, ale Kościół żywy i prawdziwy, to jest serc wspólnota. Chcemy przez Maryję do Chrystusa podążać z naszymi intencjami, sprawami i potrzebami - mówił duchowny. W piątkowy wieczór, mimo bardzo złej pogody, w sercu miasta zgromadzili się wierni: dzieci, młodzież i dorośli. Odpowiedzieli na wezwanie duszpasterstw młodzieżowych z Gostynia i w językach: angielskim, niemieckim, japońskim, łacinie i suahili odmówili różaniec. - Modląc się w różnych językach, chcemy prosić Boga o pokój dla całego świata - tłumaczył ks. Paweł Bogdanowicz ze Świętej Góry. (iza)