reklama

Psy szczekają, właściciel dawno odjechał... W Pogorzeli może być groźnie

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Agnieszka Andrzejewska

Psy szczekają, właściciel dawno odjechał... W Pogorzeli może być groźnie - Zdjęcie główne

Uwaga, psy! | foto Agnieszka Andrzejewska

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościSprawa nieczynnego PSZOK - u na terenie gminy Pogorzela nie pojawiła się wczoraj i pewnie nie zniknie do jutra. Władze gminy wysyłają kolejne monity do nieuchwytnego przedsiębiorcy. Tymczasem sfora wałęsających sie psów, które nagminnie opuszczają teren wysypiska, terroryzuje okolicę.
reklama

- Co roku jest ich więcej, namnażają się (...) i jestem przekonany, że nie są zaszczepione więc jeśli w końcu kogoś pogryzą, będzie problem – martwi się autor wiadomości, którą otrzymaliśmy na „Daj znać” na gostyńska.pl.

Anonimowy mieszkaniec gminy pisze o zgrai około 10 psów, które biegają luzem po terenie wysypiska i wkoło niego. Gonią ludzi, wbiegają pod samochody, agresywnie obszczekują przypadkowe osoby. Gryzą się też pomiędzy sobą o jakąś padlinę, może leśne zwierzęta a może inne domowe zwierzaki...

- Należy te pieski wyłapać i zawieźć do schroniska póki jeszcze się nic nie wydarzyło – dodaje nasz informator.

Pomysł dobry, ale czy w świetle prawa wykonalny?

reklama

- Tych psów niestety odłowić nie możemy bo nie są bezpańskie, mają właściciela. Firma Eko-Skórtex Gizałki oficjalnie przyznaje się do własności, ale to wszystko – wyjaśnia Piotr Curyk, włodarz Pogorzeli.

Stwierdził też, że psy przy próbach wyłapania uciekają, chowają się za bramę, a tam już nie mogą wejść, bo nie mają kluczy. Po ich odejściu znowu wybiegają na drogę i do pobliskiego lasu.

Dla porządku trzeba dodać, że to nie są wielkie psy, raczej mniejsze osobniki, kundelki rozmiaru jamnika. Jednak w większej grupie mogą być agresywne. I niewątpliwie uciążliwe dla spacerowiczów. Ludzie sa zaniepokojeni, to zrozumiałe. W pobliżu przebiegają ścieżki rowerowe i spotkanie z taką sforą ujadających psów nie jest na pewno bezpieczne ani dla dzieci, ani dla dorosłych.

reklama

- Złożyłem nawet deklarację, że zapłacimy za sterylizację suk z tego stada, by chociaż się nie rozmnażały ponad miarę – podkreśla pogorzelski burmistrz.

Niestety, próba konkretnej pomocy ze strony gminy również nie wzruszyła właściciela. Nie byłoby może problemu, gdyby tych psów bylo 2 czy 3 i spokojnie pilnowały tego składowiska wewnątrz. Jest ich jednak rzeczywiście niemało.

Żeby jeszcze bardziej zagmatwać sprawę, trzeba podkreślić, że nie wiadomo, czy wszystkie zwierzęta rzeczywiście należą do firmy – widmo. Bardzo możliwe, że ludzie podrzucają pod wysypisko kolejne psy.

- Ktoś chce się pozbyć psa to podrzuca go w takie miejsce. Mieliśmy już w gminie taką sytuację, naliczyliśmy tam ponad 30 psów, część z nich to były takie „podrzutki” – przypomina urzędnik UM w Pogorzeli. - Gdy właściciele tego stada, starsze małżeństwo, zmarli, ktoś przejął tę sforę i sprawa została wtedy rozwiązana.

reklama

Zadzwońcie na policję!

Absurdalnie, również miejscowa policja nie może nic zrobić, bo nie ma oficjalnego zgłoszenia o przypadku bezpośredniego zagrożenia. Funkcjonariusze zwracają się do gminy o odłowienie sfory, a urząd gminy nie może interweniować, bo psy nie są bezpańskie. I tak koło sie zamyka...

- Przyznam szczerze, że jakby to były stare czasy, to wałęsające się psy, np w lesie były by pewnie odstrzelone przez myśliwych. Bo one w trakcie tego wałęsania na pewno przetrzebiają drobną zwierzynę – ostrożnie dodaje Piotr Curyk.

Właścicielowi rozszczekanego stada coraz mniej opłaca sie bagatelizować problem, bo w myśl nowelizacji ustawy o obowiązkach opiekunów psów, za każdego czworonoga może zapłacić nawet 500 zł mandatu. Może nie jest świadomy zmian w prawie, może po prostu wygodniej jest mu udawać, że problemu nie ma. Do czasu...

reklama

Procedury się wyczerpały?

- Dzisiaj piszemy następne pismo do właściciela ale póki co pisanie nic nie daje – zauważa burmistrz Pogorzeli (rozmawiamy w piątek, 17 kwietnia- przyp. redakcji). - Oni są w Gizałkach, ten szef prowadzi teraz inną firmę, odcina się od tej na naszym terenie, nie płaci podatków – wylicza kolejne problemy z niesumiennym przedsiębiorcą.

Rzeczywiście, skoro Eko- Skórtex nie przejmuje się porzuconą placówką to pewnie i kilka zwierzaków nie jest na liście jego priorytetów. Choć może zastanawiać, dlaczego nadal je (teoretycznie) dokarmia. Czy jest mu na rękę, że nikt nie może wejść na teren opuszczonego wysypiska?

Jak twierdzi Piotr Curyk, jedyną osoba, która odbiera od gminy telefony, jest ostatni pracownik (na miejscu - przyp. redakcji), który deklaruje że regularnie dokarmia pieski,

- Wczoraj też z nim rozmawiałem i obiecał przedyskutować sprawę z właścicielem... ale ja takich telefonów z obietnicami miałem już kilka – tłumaczy burmistrz.

Dojeżdżający „opiekun” podobno zatyka kolejne dziury, którymi te kundelki uciekają... ale po pewnym czasie psy robią kolejne i wybiegają poza teren.

Rozwiązaniem byłoby obowiązkowe chipowanie psów?

- Jak wielu z nas, oczekuję ustawy to regulującej. Wtedy kupujemy czytnik, przeszkalamy pracownika gminy czy zatrudniamy nawet kogoś na kilka dni kontroli, wchodzimy po kolei po wioskach i sprawdzamy – marzy Piotr Curyk, włodarz gminy Pogorzela.

Brak chipa oznaczałby mandat. Natomiast oznakowanie wszystkich psów, nie tylko doraźnie rozwiązałoby problem wałęsających się czworonogów – chociażby tych z wysypiska - ale i ustalenia właściciela w przypadku pogryzienia innego psa czy człowieka. A tak nie ma nawet jak wyegzekwować podatków od psa, skoro nie można udowodnić, że dany czworonóg należy do pana X albo że w obejściu są 3 psy a nie 1. Wiele gmin rezygnuje z tego podatku, bo jest to martwy przepis. Chociaż stawka za psa nie zmieniła się od 20 lat i wynosi całe 20 zł.

Urząd w Pogorzeli pracuje nad rozwiązaniem tego psiego „węzła gordyjskiego”. Temat będzie również poruszony na najbliższym posiedzeniu rady gminy. Próbowaliśmy wielokrotnie skontaktować się z właścicielem terenu i problematycznych zwierząt- bezskutecznie. Wiadomości mailowe pozostają bez odpowiedzi, jedyny numer telefonu jest nieaktywny.

Do sprawy wrócimy.

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama