reklama

Przed ogniem uratowano halę i towar za 30 tysięcy

Opublikowano:
Autor:

Przed ogniem uratowano halę i towar za 30 tysięcy - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Błyskawiczna i rozważana reakcja pracowników jednego z zakładów w Gostyniu zapobiegła rozprzestrzenieniu się pożaru na całą halę. W sumie uratowano mienie wartości około 30 000 zł.

Dziś po południu gostyńska komenda straży pożarnej otrzymała zgłoszenie o pożarze w zakładzie przy ul. Niestrawskiego w Gostyniu. – Do akcji zostały wysłane 2 zastępy strażaków. Kiedy znaleźli się na miejscu, ustalili, że częściowo pożar został już ugaszony przez pracowników, którzy prowadzili tam prace budowlane – poinformował st. kpt. Michał Pohl, rzecznik prasowy KPPSP w Gostyniu. Zapaleniu uległa pianka poliuretanowa i ścinki (pozostałości pobudowlane), znajdujące się wewnątrz hali, które jest budowana na terenie gostyńskiego zakładu. - To spowodowało zagrożenie dla całego obiektu, gdyż pianka jest materiałem łatwopalnym. Istniało jeszcze jedno niebezpieczeństwo – na terenie gostyńskiego zakładu inna firma wynajmuje pomieszczenia magazynowe na składowanie gazów technicznych. Materiały znajdowały się na terenie hali, w której wybuchł pożar – wyjaśnia Michał Pohl. Przytomne działania pracowników oraz szybka interwencja strażaków spowodowały, że ogień nie rozprzestrzenił się. Budujący halę stłumili pożar za pomocą podręcznego sprzętu gaśniczego. Później otrzymali ze straży nakaz, aby rozebrać część płyt – chodzi o jedną warstwę płyt na ścianie, które uległy częściowemu wypaleniu od strony wewnętrznej. Na tym działania zostały zakończone.

- Akcja gaśnicza nie była długa, dłużej trwało zabezpieczanie rozbiórki konstrukcji. Od góry jedna tafla płyt musiała zostać zdjęta. Sprawdzaliśmy za pomocą kamery termowizyjnej, czy wewnątrz hali nie pali się. Ale całkowicie zagrożenie zostało wyeliminowane po całkowitym rozebraniu konstrukcji – wyjaśnia Michał Pohl. Najprawdopodobniej przyczyną pożaru były niewłaściwie prowadzone prace przy spawaniu elementów konstrukcyjnych lub cięciu piłami.

Kto zostanie pociągnięty do odpowiedzialności? - Dochodzenie nie jest zakończone. Na komendę zostały wezwane osoby nadzorujące czynności budowlane, prowadzone na terenie zakładu. Wyjaśnimy tę sprawę – mówi Michał Pohl.

3 000 zł – na tyle zarządca wycenił zniszczenia - spalone płyty oraz pracę, związaną z rozbiórką i montażem nowych

około 30 000 zł wartość uratowanego mienia – dalsza konstrukcja budowy hali

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE