To miał być wyjątkowy dzień, zwłaszcza dla maluchów, którzy niedawno przekroczyli progi przedszkola. Na 30 października 2023 r. zaplanowano pasowanie na przedszkolaka.
Zaplanowane w ponieckiej placówce świętowanie od rana zakłóciły inne wydarzenia.
Wiele wskazywało na to, że w przedszkolu w Poniecu wybuchł groźny pożar. Świadczył o tym chociażby gęsty dym, jaki wydobywał się z poddasza budynku. To postawiło na nogi dyrekcję oraz pracowników placówki, którzy wezwali odpowiednie służby, przede wszystkim straż pożarną.
O niebezpiecznej sytuacji na terenie przedszkola poinformowano też rodziców.
- Zostaliśmy wezwani do przedszkola po odbiór naszych córek, bo miał się palić budynek, była ewakuacja – powiedział tata dwóch dziewczynek, uczęszczających do ponieckiego przedszkola.
Na miejsce pożaru najszybciej dotarły zastępy OSP Poniec, gotowe do akcji gaszenia. Szybko znaleziono miejsce z zarzewiem ognia. Było to o tyle niebezpieczne, że paliło się urządzenie pod napięciem.
- Po przyjeździe i wstępnych oględzinach okazało się, że w budynku pali się pralka, która zlokalizowana była na poddaszu budynku – wyjaśnia dyżurny KP PSP w Gostyniu.
Na niepokojące sygnały szybko zareagowali pracownicy placówki i to oni własnymi siłami rozpoczęli akcję gaszenia pożaru. Silne zadymienie w pomieszczeniach wciąż dawało się we znaki. Kierujący działaniami ratowniczymi zarządził ewakuację przedszkolaków i pracowników. W sumie z budynku głównego 164 osoby ewakuowano do znajdującej się w osobnym obiekcie świetlicy, w tej grupie znajdowało się 142 dzieci.
Zadaniem strażaków było dogaszenie pożaru.
- Wyniesiono też automatyczną pralkę na zewnątrz oraz oddymiono pomieszczenia budynku. Praktycznie na tym czynności zakończono. W sumie działania ratownicze straży pozarnej trwały około 50 minut – powiedział dziennikarzom dyżurny komendy powiatowej PSP w Gostyniu.
Podczas wydarzenia nikt nie ucierpiał. Jeśli chodzi o straty materialne – spaliła się pralka, osmolone pozostało też pomieszczenie pralni. Na szczęście konstrukcja dachu, ani też instalacja elektryczna czy inne elementy na poddaszu nie zostały naruszone.
Jak doszło do tego, że pralka zajęła się ogniem? Najbardziej prawdopodobną przyczyną było zatarcie się łożysk w uruchomionym urządzeniu elektrycznym.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.