reklama

Ponad 3 tysiące dla Dawida z Siemowa. Pyszny kiermasz z Mateuszem Biernatem

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Ponad 3 tysiące dla Dawida z Siemowa. Pyszny kiermasz z Mateuszem Biernatem - Zdjęcie główne
reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościDomowe wypieki, sałatki, desery, ciasta i rogaliki - takie pyszności można było kupić podczas niedzielnego kiermaszu, zorganizowanego dla Dawida z Siemowa.
reklama

Przypomnijmy - nastolatek walczy ze złośliwym nowotworem jądra, który zaatakował jamę brzuszną. Jego organizm już niejednokrotnie szykował białą flagę, ale on nadal dzielnie walczy. Rodzina potrzebuje środki na leczenie i rehabilitację - zbiórka dla Dawida na platformie fundacji siepomaga.pl TUTAJ

W niedzielę zorganizowano imprezę, która była połączeniem Dnia Kobiet, Walentynek oraz Tłustego Czwartku. W osiedlowej świetlicy przy ul. Górnej w Gostyniu pachniało świeżymi domowymi pączkami, które na miejscu smażył Mateusz Biernat, uczestnik programu Master Chef Junior w sezonie 2018 r. To on był gościem specjalnym charytatywnej imprezy. 

- Znajoma mnie zaprosiła na kiermasz, wyjaśniła jaki jest cel imprezy. Lubię pomagać, więc zgodziłem się bez wahania - powiedział.

reklama

Uczestnik kulinarnego programu telewizyjnego znalazł chwilę, żeby z nami porozmawiać. Przyznał, że obecnie skupia się na nauce, co bardzo ważne, gdyż w tym roku kończy szkołę podstawową. Inspiracje kulinarne i gotowanie to wciąż jego hobby.

- Ale ostatnio bardziej interesuję się wędkarstwem. Ryb, które złowię nie gotuję, ale wypuszczam je do wody. Wolę spędzać czas na wędkowaniu. Ale jeśli wybieramy się na nocną przygodę nad wodę z kolegami, to bez gotowania się nie obejdzie. Czyli łowimy, pływamy kajakiem i gotujemy - powiedział Mateusz Biernat.

W szkole średniej zamierza kształcić się w klasie weterynaryjnej i w tej branży widzi swoją przyszłość.

- Nie wyobrażam sobie dorosłego życia spędzonego w kuchni. Jako hobby - gastronomia owszem. Własna restauracja w przyszłości? Jak najbardziej. Ale nie gotowałbym w niej sam - zdradził Mateusz, który podczas imprezy w ciągu godziny zdążył przygotować ponad 80 pączków.

reklama

Słodkie wyroby "mistrza" oraz zupa cyntrynowa schodziły „od ręki”.

Poza tym można było kupić domowej roboty ciasta, a także sałatki, zupy i inne pyszności. Sprzedawano świeże kwiaty. Mieszkańcy Gostynia i okolic okazali dobre serca. Podczas kiermaszu zebrano 3424 zł. Cały dochód zostanie przeznaczony na leczenie i rehabilitację 17-letniego Dawida Szymałki

Nie nudziły się dzieci. Każdy z najmłodszych uczestników mógł wziąć udział w minizawodach w łowieniu rybek. Dla nich zorganizowano „magiczne stoiska” - kto tam zawitał, wychodził z kolorową grafiką na buzi. Uczestników zabawiała energiczna grupa dziewczyn ze szkoły tańca Desperado.

Jakie są wrażenia organizatorów po kiermaszu?

reklama

Natalia Szymałka, siostra Dawida:

Kiermasz nam się udał. Bardzo wiele osób odwiedziło świetlicę. Bardzo dużym zainteresowaniem cieszył się występ dziewczynek ze szkoły tańca Desperado oraz Mateusz Biernat, który na miejscu wypiekał pyszne domowe pączki. Bardzo dużo osób chciało osobiście z nim się spotkać, porozmawiać, zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie. Kwota jaką zebraliśmy to blisko 3500 tys zł i to w niespełna 3 godzinki. Jesteśmy szczęśliwe, że mimo niepogody, wszystkie osoby Z dobrym sercrem przybyły na salę i pomogły w zbiórce. Dziękujemy wszystkim za okazane wsparcie i pomoc w zbiórce.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama