- Kwoty, które proponujemy, nie są ani wygórowane, ani nie zostają z tyłu. Mieszkańcy powinni sobie spokojnie z tymi podatkami poradzić – mówi wójt Grzegorz Matuszak. Na ostatniej sesji Rady Gminy Pępowo zgodnie uchwalono podwyżki.
- Musimy zbilansować dochody, które zasilą nasz budżet, a jednym z zasadniczych dochodów są podatki. Zaproponowaliśmy ich wzrost, ale on jest troszeczkę inaczej skonstruowany niż w latach poprzednich – wyjaśnia wójt. Podwyżki różnią się procentowo. - Widzimy, jak wszystko drożeje. Chyba nie jest to żadną tajemnicą, że mamy przed sobą realizację potężnego zadania. Modernizacja oczyszczalni ścieków drenuje nam kieszeń niemożliwie, dlatego też każdy pieniądz w naszym budżecie jest nam potrzebny – podaje główną przyczynę.
Podwyżki argumentuje również nie najlepszymi prognozami z ministerstwa finansów, niskimi subwencjami, podniesieniem płacy minimalnej i ulgami, udzielanymi przez gminę. - Tych pieniędzy będzie nam z budżetu ubywać. Decydując się na podwyżki podatków oczywiście nie braliśmy ich z panią skarbnik „z kosmosu”. Przeanalizowaliśmy to w okolicznych gminach bardzo szeroko – dodaje wójt.
Skarbnik Maria Stachowiak wyjaśnia, że z tytułu podwyżki podatku, dochody gminy zwiększą się o prawie 205 tysięcy złotych. Radni już podczas wcześniejszego spotkania wypracowali porozumienie, więc podczas sesji jednomyślnie zagłosowali „za”.