Mieszkańcy gminy Borek mogą spać spokojnie. Od stycznia nie będzie kolejnej podwyżki stawki miesięcznej za zagospodarowanie odpadami komunalnymi. Właściciele posesji w gminie Borek od września - po decyzjach radnych - płacą już wyższy „podatek śmieciowy”, w porównaniu do obowiązującego od początku 2019 r. Decyzja zapadła na sesji w lipcu (wcześniej stawki były niezmieniane przez półtora roku).
- Mieszkańcom należy wytłumaczyć, jest konkretnie powiedziane, z czego ta podwyżka wynika. Tutaj jest ustawa, przepisy, twarda kalkulacja, co zostało odczytane. Nie ma zabawy i przepychanki. Nie wiemy, czy ilość śmieci się zmniejszy do końca roku. Ani ja, ani państwo radni nie podnosicie tej stawki. Wymusza to ustawa - mówił wówczas burmistrz Marek Rożek.
Kiedy kilka miesięcy temu ustalano wyższe kwoty (dla odpadów segregowanych - 15 zł/osobę (było 10 zł), dla zmieszanych - 30 zł/osobę (było 20 zł)) rajcy obawiali się, że w związku z chaosem, wywołanym nowelizacją ustawy, do tematu trzeba będzie powrócić pod koniec roku. - Jesienią będzie ogłaszany przetarg na odbiór i transport odpadów na 2020 rok. Wszystko zależy od tego, ile firm się zgłosi. Jeśli jedna i będzie miała zaporowe kwoty, wtedy będzie problem - powiedział podczas letniej sesji Tomasz Pawlak, przewodniczący rady miejskiej.
Na ostatnim poisedzeniu rady 26 listopada, burmistrz Marek Rożek poinformował, jakie są wyniki postępowania przetargowego na wykonanie usług związanych z odbiorem i transportem odpadów komunalnych zmieszanych i selektywnie zbieranych z terenu gminy Borek. ZGO - NOVA Jarocin złożyło ofertę za 617.760 zł, z kolei Trans-Kom Barbara Rajewska niższą - za 483.300 zł.
- Oświadczam, że podwyżki na śmieci nie będzie - powiedział burmistrz Borku.
- Decyzja podjęta kilka miesięcy temu była słuszna - skomentowali radni.