Ta królewska gra jest sportem
Piotr Gruszka z Grodziska od ponad dwóch lat jest miłośnikiem szachów. Kiedy szkoły zostały zmuszone przez pandemię do organizowania nauki zdalnej, nauczyciel wychowania fizycznego skierował uwagę Piotrka na szachownicę, piony i figury.
- Nauczyciel wychowania fizycznego podczas zajęć zdalnych zaciekawił mnie informacją o zajęciach szachowych online. Zapisałem się i dzięki temu nauczyłem się podstaw – wyjaśnia Piotr Gruszka.
Kiedy opanował podstawy gry, zaczął się edukować na własną rękę.
- Dołączałem do grup szachowych, zakładanych na różnych forach – opowiada Piotr Gruszka. – Sprawdzałem swoje umiejętności również na portalach poświęconych grze w szachy, startowałem do rywalizacji z innymi – uzupełnia.
Nauczył się na błędach
W Turnieju Szachowym o Puchar Dyrektora Galerii MM w Poznaniu wystartował po raz drugi. Pierwszy raz spróbował swych sił mniej więcej 1,5 roku temu.Każdy, kto trenuje szachy wie, że ta królewska gra wymaga naprawdę szybkiego refleksu i zdolności do improwizacji planów w ostatniej chwili. Niewiele jest innych dziedzin sportu, w których cała opracowana misterna taktyka może zostać zniweczona w kilka sekund.
Piotr z błędów, popełnionych w pierwszych rozgrywkach, a także z obserwacji graczy, wyciągnął wnioski. Kilkanaście kolejnych miesięcy poświęcił na szlifowanie zasad gry w szachy. Aż w końcu... świadomy swoich umiejętności, 16 grudnia 2023 r. wystartował w poznańskim turnieju szachowym po raz drugi. Grał jako "wolny strzelec", nie reprezentował żadnego klubu.
- Trudno określić, czy przed planszą zasiadłem pewny siebie, na pewno zdawałem sobie sprawę, że więcej umiem. Mimo wszystko nadal czułem stres, że będą zawodnicy lepsi ode mnie, że sobie nie poradzę – mówi Piotr Gruszka.
Piotr Gruszka - cierpliwy i wytrzymały szachista
Turniej został rozegrany systemem szwajcarskim. Zawodnicy podzieleni zostali na grupy, w których każdy grał z każdym.
- Miałem solidnych przeciwników. Szczególnie dwóch, bardzo dobrych, sprawiło mi duży problem. Ale byli też zawodnicy średnio przygotowani - opowiada Piotr Gruszka.
Każdy zawodnik miał 15 minut na ruch. Jedna partia mogła być rozgrywana nawet około 30 minut, w sumie cały turniej trwał ponad 3 godziny.
Dlatego bardzo istotna w grze w szachy jest wytrzymałość fizyczna. Rozgrywki między profesjonalnymi graczami mogą zająć nawet kilka godzin, pełnych intensywnej pracy umysłowej. Ta szlachetna gra wymaga skupienia, cierpliwości i wytrzymałości - dokładnie tak jak piłka nożna czy biathlon.
- Niektórzy, kiedy zorientują się, że przeciwnik z którym grają jest lepszy, denerwują się i stresują, co gry nie ułatwia. Trudno im się skoncentrować. Są osoby, które mają trudności, by to ukryć. Ale są też spokojni gracze, podchodzący z dystansem, którzy mimo wyczucia przeciwnika, grają najlepiej, jak potrafią – opowiada Piotr Gruszka.
To, co zrobił Piotr w galerii MM Poznań, potwierdza tezę (którą stawia także serial pt. Gambit Królowej), że szachy są sposobem na samodoskonalenie czy udowodnienie innym swojej siły woli i osobowości. Remisując jeden pojedynek i wygrywając wszystkie pozostałe, pozostawił daleko w tyle innych zawodników - w tym klubowych, oraz wyżej sklasyfikowanych - triumfując w swojej kategorii wiekowej.
Turniej jak sprawdzian w grze w szachy
Piotr przyznaje, że podczas każdej rozgrywanej partii szachów czuł presję. Jednak start w turnieju traktuje jako formę sprawdzenia się.
- Większość partii rozegrałem dobrze. W ostatniej wiedziałem, że żeby wygrać muszę zdobyć przynajmniej 6,5 punktów, co gwarantowało mi remis lub wygraną. Ostatnią partę zremisowałem, cały turniej wygrałem - podsumowuje.
Kiedy ogłoszono wyniki i okazało się, że zajął pierwsze miejsce, Piotr był wręcz zszokowany.
- Cieszyłem się i miałem satysfakcję, że ograłem dobrych, naprawdę solidnych przeciwników. To był dowód, że mam dobrą passę - mówi Piotr Gruszka.
Deklaruje, że w nowym roku na pewno częściej będzie jeździł na turnieje. Marzy, by dostać się do rozgrywek pucharu krajowego i zmierzyć się z najlepszymi.
- To mój najważniejszy, priorytetowy cel - dodaje szachista z Grodziska.
Wciąż sam się doskonali i edukuje. Ogląda filmy na kanale YouTube, gdzie w szachy grają bardziej doświadczeni zawodnicy, tłumacząc zasadność ruchów i w ten sposób ucząc amatorów. Piotr wie, że musi pracować nad taktyką, że powinien nauczyć się koncentracji czy skupienia uwagi na całej szachownicy, by zyskać przewagę nad przeciwnikiem.
- Sporo rzeczy przeoczyłem, grając w poznańskim turnieju, zwłaszcza w rozgrywce remisowej - przyznaje już z dystansu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.