Ta ścieżka ma charakter "roboczy"
Obie inwestycje zrealizowane zostały w ramach zadania „Przebudowa infrastruktury drogowej i pieszo-rowerowej na terenie gminy Pępowo”.Nowo otwarta ścieżka pieszo-rowerowa przy ulicy Kobylińskiej ma 1016 metrów bieżących, a jej wartość to prawie 1 300 000 złotych. Niemal 90% kosztów przedsięwzięcia, które obejmowało także montaż oświetlenia, zostało sfinansowanych z rządowego dofinansowania.
Jak mówił wójt Grzegorz Matuszak, budowę ciągu pieszo-rowerowego w kierunku Kobylina zapoczątkował jeszcze jego poprzednik.
- Wtedy ścieżka powstała tzw. systemem gospodarczym, czyli zostało wybrane koryto i wykonana podbudowa z żużlu. Na początku swojego istnienia ona wystarczała. Niestety, z upływem lat wszystko uległo degradacji i mieliśmy dylemat: powtarzać tym samym sposobem, czy wybudować nową ścieżkę przy użyciu możliwych do pozyskania środków - tłumaczył włodarz Pępowa.
Ponad kilometrowy odcinek ścieżki przy ulicy Kobylińskiej może służyć celom rekreacyjnym, ale w głównej mierze ciąg wybudowano, aby mieszkańcy pracujący w zakładach zlokalizowanych w Pępowskiej Strefie Przemysłowej mogli bezpiecznie dojechać do pracy.
Chcą połączyć dwa regiony. Starosta studzi zapał
Pępowscy włodarze w planach mają „pociągnięcie” ciągu pieszo-rowerowego dalej w kierunku Kobylina, aż do granicy z powiatem krotoszyńskim.
- To jest część dużego zadania, które w przyszłości mamy zamiar realizować w porozumieniu z powiatem gostyńskim, bo to jest droga powiatowa. Prowadzone są już prace projektowe związane z przebudową tej drogi. Mam uzgodnione z gminą Kobylin, że z drugiej strony także będą prowadzone prace i miejmy nadzieję, że w tej kadencji uda nam się to wszystko połączyć i spotkać na granicy dwóch powiatów. Wtedy mieszkańcy Pępowa pojadą ścieżką do samego Kobylina i w drugą stronę - dodaje Grzegorz Matuszak.
Jak słyszymy, do granicy z powiatem krotoszyńskim pozostaje jeszcze wykonanie drogi i ścieżki na odcinku 2 - 2,5 kilometra, które zapewne, nawet przy pozyskanym dofinansowaniu, odbędzie się w kilku etapach.
Z drugiej strony "inwestycyjny zapał", co do kwestii połączenia drogowego i pieszo-rowerowego powiatów gostyńskiego i krotoszyńskiego, "studził" starosta Robert Marcinkowski.
- Dzisiaj takiej deklaracji nie złożę, bo na razie są to plany, a nawet biorąc pod uwagę koszty, jakie się z tym wiążą, raczej marzenia. Ale warto mieć marzenia, żeby je realizować. Dziękuję panu ministrowi za wsparcie. Mamy nadzieję, że możliwość pozyskiwania środków z programów rządowych nadal będzie ścieżką rozwoju dla naszych małych ojczyzn - powiedział podczas otwarcia inwestycji starosta gostyński.
Pępowski samorząd chce także etapami budować ciąg pieszo-rowerowy z Pępowa do Wilkonic.
- Myślę, że to będą trzy etapy: pierwszy z Pępowa do drogi Gębice-Magdalenki, później kolejny do dworca w Pępowie i trzeci już do samych Wilkonic po przejeździe kolejowym - podaje wójt.
DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU POD MATERIAŁEM FILMOWYM
„Droga przypominała raczej tor przeszkód niż jezdnię”
Tak, jak potrzebna mieszkańcom dojeżdżającym do pracy w Pępowskiej Strefie Gospodarczej była ścieżka przy ulicy Kobylińskiej, tak równie mocno w Babkowicach wyczekiwano nowej drogi.
- W sierpniu ubiegłego roku zwróciłem się o znalezienie funduszy na wykonanie prac w centrum naszej wsi, gdzie droga przypominała raczej tor przeszkód niż jezdnię. Apelowałem o remont drogi na odcinku 350 - 400 metrów, a mamy wykonane 820 metrów wraz z częścią chodnika - mówił sołtys Konrad Pieprzyk.
W ciągu ostatniego półtora roku pępowska miejscowość wzbogaciła się o „nową sieć drogową” o długości prawie 3,5 kilometra i 1700 metrów bieżących kanalizacji sanitarnej. Wartość prac wyniosła prawie 6 600 000 złotych, z czego nowo otwarty odcinek kosztował około 2 250 000 zł.
- Boję się, że taki wynik w tak krótkim czasie. długo będzie nie do osiągnięcia. Czego byśmy sobie życzyli na przyszłość? Dokończenia chodników, ścieżki rowerowej oraz drogi łączącej Babkowice z powiatem krotoszyńskim o długości około 2 kilometrów. Jak będzie, zobaczymy - dodał K. Pieprzyk.
Także o dobrym czasie dla Babkowic mówił Grzegorz Matuszak.
- Dzisiaj jest to wieś kompletna. Mają zrobione drogi, kanalizację w 100% i jeszcze aspekt społeczny: najlepszego sołtysa w gminie z 57-letnim stażem, za którym stoi bardzo dobra rada sołecka. Do tego świetne koło gospodyń wiejskich oraz jednostkę ochotniczej straży pożarnej, drugą w naszej gminie w Krajowym Systemie Ratowniczo-Gaśniczym. Mamy co prawda jeszcze do skończenia chodniki, ale myślę, że sołtys i nowa pani radna będą sporo działali w tym kierunku - podsumował wójt Pępowa.
Minister przywiózł dobrą nowinę dla strażaków
Jakby było mało dobrych informacji dla mieszkańców gminy Pępowo, ze świetnymi wieściami przyjechał także minister Wiesław Szczepański.W najbliższych dniach władze samorządu mogą oczekiwać realizacji wyborczych obietnic związanych z wypłatą pieniędzy za najwyższą frekwencję w październikowych wyborach parlamentarnych. Przypomnijmy, że chodzi m.in. o milion złotych na remont strażnic OSP z programu „Bitwa o remizę”.
- Chciałem zapewnić, że z końcem czerwca będziemy podpisywali umowę na środki finansowe na doposażenie OSP i na remont remizy w Pępowie. Kolejny milion złotych trafi z budżetu państwa do gminy Pępowo, a więc będzie okazja do następnej inwestycji, która - mam nadzieję - zostanie wykonana jeszcze w tym roku - powiedział sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji.
KLIKNIJ GRAFIKĘ, żeby PRZECZYTAĆ ARTYKUŁ
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.