Ogniem mogło zająć się całe gospodarstwo? Nocna akcja strażaków

Strażacy z powiatu gostyńskiego w sobotę, 31 lipca po godz. 22.00 interweniowali w związku z pożarem kombajnu w Mszczyczynie (niedaleko Smogorzewa), tuż za granicą powiatu gostyńskiego.

Jeszcze nie ucichło echo ogromnego pożaru zboża na pniu na polu pomiędzy Gajewem a Mszczyczynem (gm. Dolsk) - CZYTAJ TUTAJ, a strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Gostyniu otrzymali kolejne zgłoszenie o pożarze w tej samej okolicy. Jak wynikało z informacji, w jednym z gospodarstw rolnych w Mszczyczynie zapalił się kombajn zbożowy. 

Na miejsce skierowano 4 zastępy straży pożarnej - 2 z JRG Gostyń oraz 2 z OSP Piaski. Dotarła też straż pożarna ze Śremu, gdyż pożar wybuchł na obszarze powiatu śremskiego. Kiedy strażacy przybyli do gospodarstwa rolnego, z którego pochodziło zgłoszenie, okazało się, że paląca się maszyna żniwna stoi zaparkowana między innymi maszynami. Z tyłu, spod górnej klapy kombajnu wydobywał się gęsty dym.  

- Nie było zbyt dużego ognia, ale zagrożenie pożarowe było spore, gdyż tlący się materiał mógł spowodować w nocy pożar całej maszyny. Otworzyliśmy klapę, podaliśmy jeden prąd wody i to zniwelowało zagrożenie - wyjaśnił na miejscu asp. sztab. Przemysław Janicki z KP PSP w Gostyniu, kierownik działań ratowniczych.

Dowódca akcji wyjaśnił, że kombajn niedawno zakończył pracę przy koszeniu zboża na polu.

Co mogło być przyczyną pożaru?

- Trudno teraz o tym mówić. Być może jest jakaś wada instalacji elektrycznej w kombajnie, która spowodowała zwarcie. Albo do słomy, która pozostała po tym, jak kombajn skończył pracę przy żniwach, dostała się jakaś iskra. Być może pozostałości tliły się cały czas i dopiero teraz dym stał się widoczny - dywagował asp. sztab. Przemysław Janicki, kierownik działań ratowniczych z KP PSP w Gostyniu.