Modernizacja, powiększenie oczyszczalni ścieków w Pępowie nabiera coraz bardziej realnych kształtów.
Gmina wspólnie z Międzygminnym Związkiem Wodociągów i Kanalizacji w Strzelcach Wielkich przygotowali wniosek do WRPO o pieniądze na to zadanie. To potężna inwestycja, poważnie obciążająca budżet samorządu. Gmina będzie musiała przeznaczyć 4 miliony złotych. Wartość brutto całej realizacji to ponad 9 milionów złotych.
Po latach planów inwestycja wkroczyła w decydującą fazę. – Zapadają decyzje. To nie jest już rozmowa o tym, co będzie, ale rozpoczęliśmy realizację. Jest projekt, pozwolenie na budowę, czyli sprawy formalne zostały rozstrzygnięte i czekamy na sfinansowanie. Rzeczywiście, jak na możliwości gminy, to bardzo duże pieniądze – przyznaje wójt Stanisław Krysicki.
Przypomnijmy, zadanie będzie polegało modernizacja starej i dobudowa nowej części oczyszczalni, obiekt będzie powiększony do 1 100 metrów sześciennych.
– Wszystko po to, aby zapewnić rozwój gminie na następne lata. Jak to sfinansujemy, jeżeli nie dostaniemy pieniędzy? Bo tak przecież może być, że odrzucą nasz wniosek. Wtedy będziemy szukać innych możliwości, rozłożenia zadania na 3, może 5 lat, ale musimy zbudować oczyszczalnię, bo inaczej, to zablokuje rozwój sieci kanalizacyjnej w gminie, a tym samym gminy i budownictwa mieszkaniowego – podkreśla wójt.
Ścieków przybywa Oczyszczalnia była już modernizowana w 2001 roku. – I wydawało się, że wystarczy, ale po 15 latach technologia poszła do przodu, rozwój gminy tak samo. Ścieków przybywa, bo powstają firmy, domy się budują. Kanalizację mają też Gębice – popłynie ileś metrów ścieków sześciennych więcej, nowe osiedle mieszkaniowe też jest skanalizowane. Musimy więc rozbudowywać oczyszczalnię – wylicza włodarz.
Przyznaje, że dlatego w gmina spieszy się z niektórymi inwestycjami. – Chcę nadgonić z drogami, chodnikami, bo przyjdzie bieda, kiedy takie duże zadanie zaczniemy realizować, nawet, gdybyśmy z Unii dostali pieniądze, to te 4 miliony, które musimy wyłożyć przez 4 lata, to jednak jest dużo pieniędzy. I tak musimy się wesprzeć pożyczką – mówi Stanisław Krysicki. Rozstrzygnięcie i decyzja o dofinansowaniu może zapaść nawet za pół roku.