Zgłoszenie o tym, że na prywatnej posesji w podgostyńskiej miejscowości wybuchł pożar, dyżurny komendy powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Gostyniu odebrał 23 lutego 2023 r. ok. godz. 22.30. Z informacji zgłaszającego wynikało, że w garażu pali się samochód osobowy.
Do akcji gaszenia pożaru zadysponowano początkowo 2 zastępy JRG z Gostynia, poza tym zastęp z jednostki OSP w Goli. Po pewnym czasie dojechały kolejne wozy strażackie. Na prywatnej posesji widoczne były płomienie, wychodzące z garażu. Woń spalenizny czuć było już kilka kilometrów przed Czajkowem, dym docierał nawet do Brzezia.
Z relacji asp. sztab. Krzysztofa Kasprzyka z KP PSP w Gostyniu, który w Czajkowie kierował działaniami ratowniczymi, wynika, że po przybyciu na miejsce straż pożarna natychmiast zabezpieczyła teren działań.
- Płonące pomieszczenie garażowe jest przymurowane do stodoły, gdzie na poddaszu gospodarz przechowuje słomę. Szybko przystąpiliśmy do gaszenia pożaru. Istniało zagrożenie, że ogień może dostać się do budynku gospodarskiego, sąsiadującego z garażem - wyjaśnił dowodzący akcją.
Szybko zapadła decyzja, by jeden z wozów strażackich skierować na zaplecze gospodarstwa.
- Zastęp pojechał za płonący obiekt. Podaliśmy 3 prądy wody gaśnicze w natarciu. Po niespełna godzinie możemy powiedzieć, że sytuacja jest opanowana. Słoma i stodoła są bezpieczne, nie istnieje zagrożenie przedostania się ognia - dodał asp. sztab. Krzysztof Kasprzyk.
Zadymienie budynku garażowego, wykonanego z płyt betonowych, było bardzo duże. Strażacy podczas akcji działali w aparatach ochrony dróg odechowych, także przy sprawdzaniu pomieszczeń w przyległej do garażu stodole.
- Na miejscu pracuje 5 zastępów straży pożarnej, także z jednostek OSP Gola czy Kosowo. Obecnie trwa dogaszanie tlących się elementów zabudowań, wciąż podajemy wodę i prowadzimy oględziny, sprawdzając czy ewentualnie nie ma zagrożenia, że pojawi się kolejne zarzewie ognia - wyjaśnił dowodzący działaniami ratowniczymi.
Samochód osobowy i ciągnik rolniczy z przyczepą spłonęły doszczętnie. W pomieszczeniu znajdowało się też ok. 8 ton węgla na paletach, część również strawił ogień.
- O przyczynie pożaru trudno jeszcze mówić. Ustalamy, gdzie pojawił się ogień najwcześniej - czy w którymś z pojazdów, czy w samym budynku garażu - mówił podczas akcji asp. sztab. Krzysztof Kasprzyk z KP PSP w Gostyniu.
[AKTUALIZACJA 24 lutego, godz. 01.45]
Nie minęły dwie godziny od przyjazdu wozów JRG z Czajkowa do bazy straży pożarnej w Gostyniu, kiedy dyżurny odebrał kolejne zgłoszenie. Wynikało z niego, że ogniem zajęły się pozostałości ekogroszku, który był składowany w spalonym garażu. Dwa wozy musiały wrócić na miejsce pożaru.
- W garażu nadpaliła się część składowanego tam wegla. Strażacy podczas pierwszej akcji rozdzielili zajętą ogniem część od tej niepalącej się, podali wodę. Po pewnym czasie okazało się, że pozostały gdzieś nadpalone elementy, resztki i ponownie powstał ogień. Strażacy po raz drugi działali na miejscu pół godziny - wyjaśnił dyżurny KP PSP w Gostyniu.
[AKTUALIZACJA 24 lutego godz. 10.00]
Straty, jakie właściciel posesji w Czajowie poniósł w pożarze oszacowano na około 150 tys. zł. Przyczyną powstalego ognia, jak ustalili gostyńscy strażacy, było zwarcie instalacji elektrycznej w samochodzie, zamkniętym w garażu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.