Zdarzenie zaczęło się od błahej kontroli drogowej, 4 października w okolicach Pogorzeli.
Funkcjonariusze z Posterunku Policji w Borku Wlkp. zatrzymali rano do kontroli drogowej samochód marki VW Golf, którym kierowała kobieta w wieku 20 lat, mieszkanka gminy Pogorzela. W trakcie rutynowej kontroli dziewczyna zachowywała się co najmniej dziwnie, była nerwowa. Policjanci w etui od telefonu znaleźli woreczek foliowy z suszem roślinnym.
- Kobietę przetransportowano do punktu przyjęć interesantów w Pogrzeli. Funkcjonariuszka policji, którą ściągnięto z KPP w Gostyniu, przeprowadziła jej przeszukanie. W bieliźnie zabezpieczono 10 woreczków z marihuaną. Idąc dalej tym tropem, policjanci zrealizowali przeszukanie pomieszczeń mieszkalnych i gospodarczych zajmowanych przez kobietę i jej matkę. Tam zabezpieczono kolejne substancje niedozwolone – informuje Jacek Masztalerz, zastępca prokuratora rejonowego w Gostyniu.
W sumie policjanci zabezpieczyli znaczną ilość substancji niedozwolonych w postaci marihuany – powyżej 100 gramów. Z uwagi na posiadanie znacznej ilości narkotyków, czyli przestępstwa zagrożonego karą pozbawienia wolności od 1. roku do lat 10, przedstawiono jej ten zarzut. W trakcie przesłuchania dziewczyna przyznała się do zarzucanego jej przestępstwa i wskazała kolejne osoby, które mają nim związek: swojego chłopaka oraz jego kolegę, który dostarczał jej narkotyki.
Dla zabezpieczenia prawidłowego postępowania wobec dziewczyny zastosowano środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji, zakazu kontaktowania się z dilerem oraz poręczenie majątkowym - 2 000 zł.
W środę 5 października zatrzymano dilera, który sprzedawał jej narkotyki. To 24 – letni mieszkaniec Krotoszyna. Kupował środki niedozwolone na terenie Dolnego Śląska. Również przeszukano jego miejsce zamieszkania i także znaleziono substancje niedozwolone – marihuanę. Mężczyźnie przedstawiono zarzuty odpłatnego udzielania dziewczynie i jej chłopakowi niedozwolonych substancji konopi, co zagrożone jest karą od 1. do 10 lat pozbawienia wolności. Diler przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, również złożył wyjaśnienia. Kto jeszcze dostanie zarzuty? O tym we wtorkowym Życiu Gostynia.
