reklama

Najsilniejszy 18 - latek w Polsce

Opublikowano:
Autor:

Najsilniejszy 18  - latek w Polsce - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Filip z Ponieca ma talent, charyzmę i duże samozaparcie. Ma też szansę na zdobycie medalu na Mistrzostwach Świata. Brakuje mu tylko szczęścia, podobnie, jak wielu innym sportowcom, którzy o pieniądze na rozwój muszą troszczyć się sami.

Artykuł opublikowany w nr 16/2014 “Życia Gostynia”

Miło byłoby pochwalić się młodym mieszkańcem powiatu gostyńskiego, który w Republice Południowej Afryki zdobył medal. Jest na to sposób. 18 – letni Filip Glura z Ponieca zakwalifikował się do kadry narodowej w dyscyplinie o nazwie trójbój siłowy klasyczny. Jako jeden z najmłodszych reprezentantów Polski ma szansę na początku czerwca wystartować w Mistrzostwach Świata w Johannesburgu. Jest tylko jeden problem. Polski Związek Kulturystyki, Fitness i Trójboju Siłowego nie refunduje biletów, wpisowego, ani kosztów noclegu zawodnikom poniżej 23 lat. Filip jest zdany na siebie. Mimo że ma potencjał i realne szanse na medal, musi sam zawalczyć o to, by znaleźć się w RPA. Jego rodziny nie stać na sfinansowanie wyjazdu. - Od 14 lat sama wychowuję dwóch synów. Starszy brat Filipa - Konrad jest studentem Politechniki Poznańskiej. Świadczenia alimentacyjne, jakie otrzymuję na rzecz synów, są małe i wynoszą 400 i 200 zł. Pracuję jako kasjerka w markecie i nie zarabiam za dużo – mówi Paulina Glura, mama Filipa.

5  500 zł - tyle potrzeba na opłacenie biletów lotniczych, wpisowego (100 euro), badań antydopingowych, hotelu oraz wyżywienia. Młody sportowiec ma nadzieję, że znajdzie się ktoś, kto mu pomoże spełnić marzenie i zainwestuje w jego potencjał. Szkoda by było, gdyby taki talent się zmarnował. Prawda?

Trener motywuje

Filip Glura obecnie zajmuje czwarte miejsce w kwalifikacji światowej, za Rosjaninem, Libijczykiem i Niemcem. Jest najsilniejszym 18 - latkiem w Polsce. Na uzyskanie tego tytułu ciężko pracował najpierw sam, potem przy pomocy wielokrotnego mistrza świata - Romana Szymkowiaka, który do 2010 r. był trenerem kadry narodowej. Obecnie pracuje w kościańskim klubie Kobra Jass, do którego Filip dojeżdża raz w tygodniu od półtora roku. – Pan Roman Szymkowiak jest dla mnie dużym oparciem. Przed każdymi zawodami mówi: „daj z siebie wszystko! Potrafisz!” Motywacja ze strony trenera to niesamowita rzecz. Jest niezbędna do osiągnięcia sukcesu. Samemu bardzo trudno dojść wysoko i wątpię, by ktoś mógłby zaistnieć sam, bez trenera. Zdarzają się momenty, gdy jest ciężej i wtedy pojawia się trener, który mówi: „nie przestawaj!” – opowiada nastolatek.


Siłownia uczy dyscypliny

Początki mieszkańca Ponieca z siłownią zaczęły się kilka lat temu. Od tamtego czasu do chwili obecnej korzysta ze sprzętu znajomego z Oporówka. Własnej siłowni nie ma do tej pory. – Wszystko zaczęło się od kija od miotły i wiader z kamieniami. Kolega interesował się podnoszeniem ciężarów i zaraził mnie tym. Poza tym próbowałem wiele sportów, między innymi pływania, taekwondo i speedrowera. Szukałem tego, co najbardziej będzie mi pasować. I trójbój najbardziej mi odpowiada – tłumaczy Filip. Czym charakteryzuje się ta dyscyplina? Składa się z trzech części: przysiadu ze sztangą, wyciskania klasycznego leżąc i martwego ciągu, a więc podnoszenia ciężaru z podłogi do wyprostu na opuszczonych rękach. - Pamiętam, gdy syn zaczynał na siłowni w Oporówku. Woziłam go tam starym punto przez zaspy. Ciężko było zimą dojechać. Potem zaczęła tworzyć się grupa chłopaków, która również zajęli się tym sportem. Jestem duma z syna i wspieram go. Zrobię wszystko, by uzbierał pieniądze na wyjazd na Mistrzostwa Świata – mówi Paulina Glura. Dodaje, że panuje błędne przeświadczenie o tym, kto chodzi na siłownię. - Często ludzie myślą, że to „karki”, „sterydziarze”. A nie o to chodzi. Siłownia, jeśli z rozsądkiem się do tego podchodzi, uczy dyscypliny i kształtuje osobowość. Trzeba powtarzać ściśle określone ćwiczenia, być zdeterminowanym i obowiązkowym – stwierdza mama Filipa. Każdy trening trójboisty jest rozpisany szczegółowo w zeszycie. - W poniedziałki na przykład zaczynam od mięśni nóg, robię przysiady, później ćwiczenia na klatkę piersiową. I wykonuję kolejne serie, ale wszystko zgodnie z zaleceniami trenera – tłumaczy Filip.

Nie liczę na zysk, a satysfakcję

Chłopak ma wsparcie ze strony kolegów i nauczycieli ze szkoły, do której uczęszcza. - Chodzę do Zespołu Szkół Ochrony Środowiska w Lesznie i uczę się w kierunku elektromechanik pojazdów samochodowych. Muszę powiedzieć, że wielu mi dopinguje – stwierdza Filip. Pedagodzy pomagają nie tylko dobrym słowem, ale i finansowo. Szkoła zakupi sportowcowi specjalistyczne buty do podnoszenia ciężarów z drewnianą podeszwą, których cena oscyluje w granicach 500 zł. Natomiast strój z pasami i ochraniaczami na nadgarstki Filip otrzyma od ponieckiego magistratu. Chłopak przekonuje, że trójbój siłowy to jego pasja. Zdaje sobie sprawę, że trenowanie tej dyscypliny sportu nie przynosi żadnych zysków finansowych. - Jarosław Olech to 12 – krotny mistrz świata w trójboju, który pracuje na budowie i w ten sposób zarabia na zawody. Wiem, że ta dyscyplina sportu nie jest tak widowiskowa, jak piłka nożna i nie przynosi zysków, mimo to chcę ja uprawiać – tłumaczy Filip. Nawet za pierwsze miejsce na mistrzostwach świata nie ma żadnej nagrody pieniężnej. Wygraną jest jedynie (a może aż) ogromna satysfakcja. – Być najsilniejszym człowiekiem świata - to mój cel – stwierdza.

Dorota Jańczak

Filip Glura z Ponieca udział w zawodach w trójboju siłowym klasycznym rozpoczął w zeszłym roku na Mistrzostwach Polski w TSK w Kielcach w kat. do 18 lat, gdzie zajął 4 miejsce z wynikiem 462,5 kg. W obecnym roku na Mistrzostwach Polski Juniorów w Tarnobrzegu, w wyciskaniu leżąc do lat 18 zajął 2 miejsce, a w kat. do 20 lat - 3 miejsce z wynikiem 150 kg. W marcu na Mistrzostwach Polski w TSK w Mińsku Mazowieckim zajął 7 miejsce do 20 lat i 8 miejsce do 23 lat z wynikiem 520 kg. Udział w ostatnich zawodach był również eliminacją do MŚ w Johannesburgu w kat. do 18 lat.

Mistrzostwa Świata w Trójboju Siłowym Klasycznym odbędą się 1 - 6 czerwca 2014 w Johannesburgu w RPA. Na pokrycie kosztów wyjazdu Filip potrzebuje 5500 zł

Rekord Filipa w trójboju siłowym to 520 kg. Jego rywal, który w rankingu światowym znalazł się na trzecim w ścisłej czołówce, osiąga nieznacznie wyższy wynik – 527 kg. Mieszkaniec Ponieca ma więc realne szanse na medal mistrzostw świata

Jeśli chcesz, by nasz sportowiec mógł sprawdzić swoje siły na Mistrzostwach Świata w RPA, możesz wpłacić pieniądze na konto Filipa Glury: 19 1090 1258 0000 0001 1588 6562, Filip Glura, ul. Rydzyńska 29 64-125 Poniec, z tytułem Mistrzostwa Świata. Wszelkich informacji udziela Małgorzata Pawlak, nr tel.: 783-803-865.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE