Reklama lokalna
reklama

Na rynku w Krobi po rewitalizacji jest problem z parkowaniem. O co proszą przedsiębiorcy?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Bogdan Bujak

Na rynku w Krobi po rewitalizacji jest problem z parkowaniem. O co proszą przedsiębiorcy? - Zdjęcie główne

foto Bogdan Bujak

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościKażdej soboty na krobskim rynku można zauważyć samochody parkujące poza wyznaczoną strefą parkowania, bezpośrednio na płycie rynku. Kończy się to zazwyczaj interwencją policji, która nakłada mandaty na kierowców. Zdaniem mieszkańców, ale przede wszystkich przedsiębiorców handlujących w centrum Krobi, taka sytuacja spowodowana jest zbyt małą liczbą miejsc parkingowych pozostałych po niedawno zakończonej rewitalizacji. Ci ostatni od dawna mówią, że szkodzi to ich biznesom. - Skoro nie da się przepisowo, to czy nie można by przez kilka godzin przymknąć oko na parkujące auta. Co to komu szkodzi - pyta jedna z osób prowadzących własną działalność gospodarczą przy rynku.
reklama

Kluczowe kilka godzin

Żadna ze stron nie ukrywa, że problem parkowania na rynku w Krobi w 99% ogranicza się do jednego dnia - soboty, gdy na parkingu przy ulicy Poznańskiej odbywa się targ miejski. Handlujący stoją na krobskim targowisku do godziny 12.00 - 13.00, zatem już około południa można swobodnie pozostawić tam auto. 

- Przeprowadzona analiza pokazała, iż w dniach roboczych sytuacja braku miejsc parkingowych ma charakter incydentalny i najczęściej może występować w godzinach odbywania się nabożeństw w pobliskim kościele, w szczególności uroczystości pogrzebowych - mówi wiceburmistrz Krobi, Marcin Krzyżostaniak. 

Zgodnie z obowiązującymi przepisami, w sobotę nie jest możliwe pobieranie opłat parkingowych, co powoduje mniejszą rotację pojazdów. 

reklama

Obecnie na krobskim rynku zlokalizowane są 33 miejsca parkingowe, przed jego przebudową liczba ta wynosiła 49. 

Sprzed "Biedronki" mało kto do nich przyjdzie

Krobskie władze nie ukrywają, że informacje o niewystarczającej liczbie miejsc parkingowych pojawiają w czasie spotkań i rozmów z mieszkańcami. Jeszcze podczas konsultacji społecznych przed rozpoczęciem procesu rewitalizacji, kwestia ta była bardzo mocno poruszana przez przedsiębiorców handlujących w centrum miasta. Obawy o rentowność biznesów po zmniejszeniu strefy płatnego parkowania cały czas są obecne.  

- Nie oszukujmy się, brakujące kilkanaście miejsc do zaparkowania robi dużą różnicę. Jeżeli ludzie nie będą mieli możliwości zostawienia auta przed sklepem, to do nas nie przyjdą. Jak staną pod "Biedronką", to tam zrobią zakupy, a na rynek wybiorą się, jak już naprawdę czegoś potrzebują - opowiada jeden z handlujących.   

reklama

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU POD GRAFIKĄ - KLIKNIJ ZDJĘCIE, żeby PRZECZYTAĆ

reklama

"W celu zachowania historycznej struktury tego miejsca parkowanie pojazdów należy ograniczyć..."

Samochody pozostawione w sobotnie przedpołudnie na płycie rynku nikogo już nie dziwią. Władze gminy zwracają jednak uwagę, że na krobskim rynku ustanowiona jest tzw. strefa zamieszkania, w której parkowanie możliwe jest tylko na wyznaczonych miejscach.

Urzędnicy tłumaczą, że ewentualne wytyczenie nowych miejsc parkingowych wymagałoby wprowadzenia dodatkowych oznaczeń pionowych i poziomych na płycie rynku, czyli ingerencję w nowo wybudowaną nawierzchnię. Ponadto, podczas prac nad projektem przebudowy rynku, w wyniku konsultacji i uzgodnień z różnymi instytucjami, m.in. wojewódzkim konserwatorem zabytków, wskazano, iż "w celu zachowania historycznej struktury tego miejsca parkowanie pojazdów należy ograniczyć do zewnętrznych pierzei rynku".

- Nie można przede wszystkim zapominać, iż jednym z założeń  procesu rewitalizacji, który miał wpływ na otrzymane dofinansowanie było stworzenie z płyty rynku miejsca, któremu nadane zostaną funkcje społeczne i kulturalne. Dzisiaj odbywa się to poprzez organizowane imprezy, takie jak: jarmarki, spotkania mikołajkowe oraz inne imprezy artystyczne. Dobrym przykładem jest też ustawienie w ostatnich dniach mocno obleganej przez dzieci atrakcji, jaką jest kurtyna wodna. Dzięki powiększeniu płyty rynku, nasadzeniu drzew i krzewów, montażu większej liczby ławek oraz stworzeniu przez przedsiębiorców ogródków gastronomicznych, mieszkańcy mają możliwość spędzania wolnego czasu z większym poczuciem bezpieczeństwa - podaje burmistrz Krobi, Łukasz Kubiak.

Rynkowe niedobory starają się powetować w innych miejscach

Włodarz Krobi tłumaczy, że "w zamian" gmina stara się sukcesywnie zwiększać liczbę miejsc parkingowych "w obszarach zlokalizowanych w bliskiej odległości od rynku". Przykładem ma być stworzenie większych możliwości parkowania przy budynku Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Krobi, dzięki niedawnemu utwardzeniu tamtejszego terenu.

Dla przedsiębiorców, jak mówią, to jednak niewielkie pocieszenie i nie rozwiązuje ich problemu.

- Skoro nie można przepisowo, to może chociaż przymknąć oko na takie parkowanie. To jest w końcu tylko kilka godzin w sobotę - stwierdza krobski przedsiębiorca.

Ktoś inny dodaje:

- Żeby chociaż nie wzywać policji, bo zaraz klienci w ogóle przestaną do nas przychodzić. 

KLIKNIJ ZDJĘCIE, żeby PRZECZYTAĆ REPORTAŻ

 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama